Na tej stronie znajdziesz najciekawsze artykuły o najwartościowszych suplementach i najskuteczniejszych lekach, wpływających na tężyznę fizyczną, estetykę ciała i stan zdrowia osób aktywnych fizycznie

Aby wody nie brakowało

18.09.2009 | Legalne anaboliki | 0 komentarzy

Autor: Zbyszko Tarczewski

czyli dlaczego dla naszych mięśni ważne jest, aby wody było pod dostatkiem?

Woda

Przed nami kolejne, najprawdopodobniej upalne, lato. Oprócz przyjemności przebywania na świeżym powietrzu, uprawiania sportów, kąpieli w morzach i jeziorach wielu z nas skorzysta również z kąpieli słonecznych.
Podwyższona temperatura otoczenia, kąpiele słoneczne, być może zwiększone spożycie trunków wyskokowych, a także duża aktywność ruchowa pociąga za sobą zwiększone zapotrzebowanie na uzupełnianie płynów. Wielu z nas odruchowo sięga wtedy po kolejną butelkę z wodą lub po napój sportowy (zwłaszcza przy wysokiej intensywności ruchu), niestety nie wszyscy mają ten zwyczaj.
Co więcej, nie każdy zdaje sobie sprawę do czego prowadzić może odwodnienie, licząc na to ze pragnienie podpowie samo im kiedy i po jaki rodzaj napoju należy sięgnąć.
Jest to podejście po części błędne – pragnienie jest reakcją naszego organizmu na OBECNY już stan ODWODNIENIA i wołaniem o zmniejszenie negatywnego jego wpływu na nasze ciała i umysły.
Nasze ciało jest wypełnione wodą – około 45-75% naszej wagi to woda.
Nasze mięśnie zawierają w sobie również około 75% wody, można by rzec, że to woda kształtuje naszą muskulaturę.
Swego czasu spotkałem się nawet z żartobliwym określeniem naszego ciała jako „okłaczonego białkowego worka pełnego wody”. Idąc dalej tą analogią ów worek posiada dużo dziur, przez które woda uchodzi z niego. W przypadku braku uzupełnienia płynów, nasz dowcipny worek wysycha na wiór – to MY sami wysychamy na wiór!

Już przy utracie 2% płynów z naszego ciała odczuwamy wyraźne pogorszenie kondycji. Spada m.in. zdolność do podejmowania trafnych decyzji i koordynacja ruchowa. Utrata kolejnego procenta może przyczynić się do wystąpienia nudności, wymiotów i innych problemów ze strony układu pokarmowego. Następują objawy przegrzania organizmu. Z dalszą utrata płynów wiążą się już problemy zagrażające zdrowiu, a nawet przy odwodnieniu bliskiemu 10% – życiu !

Nie może więc dziwić fakt, że wszyscy powinniśmy być zainteresowani tym, aby nie dopuścić do odwodnienia.

Oprócz standardowego uzupełniania płynów w ciągu całego dnia, warto zastanowić się czy i ewentualnie jaki wpływ ma stan odwodnienia na nasze mięśnie i efektywność treningów siłowych.

Do napisania tego artykułu zainspirowało mnie badanie naukowe, które napotkałem śledząc strumienie informacji płynące od osób w białych kitlach zamkniętych w sterylnych warunkach – z laboratoriów naukowych.
Celem badania było sprawdzenie, czy odwodnienie ma wpływ na odpowiedź układu hormonalnego występującą po treningu siłowym, a co za tym idzie, czy braki w spożywaniu wody mogą mieć wpływ na efekty naszych ćwiczeń w siłowni?

Do efektów eksperymentu (jak i kilku innych badań) wrócimy za chwilę, teraz dla porządku chciałbym przypomnieć/przybliżyć dwa, uważane za jedne z najważniejszych, hormony mające wpływ na nasze mięśni.

Kortyzol

Kortyzol to hormon wytwarzany przez nasze ciało w korze nadnerczy. Ze względu na to że możemy zaobserwować znaczne zwiększenie jego koncentracji w momentach stresujących/zagrożenia nazywany jest popularnie hormonem stresu.
Głównym zadaniem kortyzolu jest regulacja pracy układu krwionośnego oraz ciśnienia krwi.
W dziedzinie metabolicznej wpływa znacząco na sposób wykorzystywania przez nasz organizm składników pokarmowych: białek, węglowodanów oraz kwasów tłuszczowych.
W sposób naturalny poziom kortyzolu zmienia się w cyklu dobowym przyjmując najwyższe wartości rano (stąd m.in. powszechne zalecenie spożycia po wstaniu posiłku białkowego), najniższe zaś w nocy, blisko północy. Kortyzol jest częścią naszego układu hormonalnego i dopóki jesteśmy w stanie kontrolować jego wydzielanie, np. poprzez zmniejszenie stresu wszystko jest w porządku. Jeśli jednak stale narażamy nasz organizm na jego wysokie poziomy wpadamy w pułapkę.
Pułapkę stanowi sposób oddziaływania kortyzolu na nasze mięśnie.
Po uwolnieniu bowiem powoduje on rozpad tkanki mięśniowej, celem zapewnienia dostarczenia do krwioobiegu aminokwasów, które są następnie transportowane do wątroby, gdzie zostają użyte do wytworzenia glukozy, której w odczuciu organizmu może brakować, aby zaspokoić jego potrzeby energetyczne – głównie mózgu.
Jak widzimy stale podwyższony poziom kortyzolu może przeszkodzić nam w budowie większych mięśni – dominacja procesów rozpadu (katabolizmu) nad procesami budowy (anabolizmu) jest czymś czego nikt z nas sobie nie życzy.
Dodatkowo często podwyższony poziom wytwarzania kortyzolu może powodować zwiększoną podatność do magazynowania tkanki tłuszczowej (zwłaszcza w okolicy pasa), stąd u osób mających problem z redukcją zaleca się sprawdzanie poziomu kortyzolu.

Testosteron

Testosteron – to właśnie on czyni mężczyzn mężczyznami, choć nie jest wytwarzany tylko przez mężczyzn – produkowany jest u Panów w jądrach, zaś u Pań, choć w znacznie mniejszych ilościach (około 7%) ,głównie w jajnikach, na marginesie dodam, że Panie mogą się jednak pochwalić lepszą reakcją na testosteron.

Trudno tutaj wymienić wszystkie funkcje, które w naszym organizmie pełni testosteron, skupię się więc jedynie na wybranych:

• kształtowanie głównych cech płciowych (w łonie matki)
• kształtowanie drugorzędnych cech płciowych (głównie okres dojrzewania)
• zwiększenie popędu płciowego
• zwiększenie spoczynkowego tempa metabolizmu
• zwiększenie masy mięśniowej
• przyspieszenie regeneracji powysiłkowej
• kontrola nad wytwarzaniem spermy
• oraz wiele, wiele innych funkcji.

Testosteron, podobnie jak i inne hormony steroidowe produkowany jest z cholesterolu, dlatego tak ważne jest, aby nasza dieta nie była zupełnie pozbawiona tłuszczów.
Po uwolnieniu do krwioobiegu testosteron zostaje związany głównie z białkiem transportowym – SHBG, tak że jedynie niewielka jego część (około 3%) jest dostępna dla tkanek organizmu do bezpośredniego wykorzystania.

Jak widzimy z powyższego, krótkiego, podsumowania, aby w jak najszybszy sposób budować nasze mięśnie powinniśmy dążyć do zapewnienia jak najwyższego poziomu testosteronu oraz jak najniższego poziomu kortyzolu.
Czy woda i stan nawodnienia może tutaj coś zmienić ?

Spójrzmy na to

Co mówią nam badania?

Wiedząc już, który hormon za co odpowiada i znając ich wpływ na możliwości naszego organizmu do zwiększania (zachowania – w zależności od celu – masa czy dieta) masy mięśniowej przyjrzyjmy się temu co badacze zgłębiający ów problem nam podpowiadają.

Po przeprowadzaniu eksperymentu porównującego ćwiczenia w stanie pełnego nawodnienia ze stanem odwodnienia naukowcy wykazali, że stan odwodnienia w znaczący sposób zwiększa koncentrację kortyzolu (przypomnę hormon kataboliczny), zmniejsza odpowiedź testosteronową powstała na skutek ćwiczeń siłowych (wytwarzamy mniej testosteronu pod wpływem ćwiczeń w siłowni).
Jednocześnie zmienia się na gorsze stosunek testosteron – kortyzol, mniejszy udział anabolizmu i jednocześnie większy katabolizmu – w rezultacie Marnotrawimy nasz wysiłek!

Gdy ćwiczymy w czasie nieoptymalnego nawodnienia naszego organizmu być może nie zauważymy spadku siły absolutnej (mierzonej jako ciężar na sztandze), jednak w zależności od stopnia odwodnienia nasze zdolności do wykonania, w kolejnych seriach, wszystkich zaplanowanych ruchów znacznie spadają – serie są kończone szybciej niż powinny, co skutkuje zmniejszeniem czasu pod obciążeniem i dalej mniejszym (bądź dążącym do zera, w zależności od treningu) bodźcem do wzrostu mięśni! – Marnotrawimy nasz wysiłek!

Naukowcom nie udało się wykazać, że stan odwodnienia zwiększa uszkodzenia komórek mięśniowych wywołane treningiem w siłowni, jednak badania potwierdziły zmniejszoną i to dość znacząco, bo aż o około 15% wytrzymałość mięśniową i aerobową – Marnotrawimy nasz wysiłek!

Jednocześnie stan odwodnienia może powodować zmniejszona zdolność naszego mózgu do podtrzymywania aktywności mięśniowej co objawia się zarówno brakiem chęci jak i niemożnością wykonania dalszych ćwiczeń/powtórzeń – i znów Marnotrawimy nasz wysiłek!

A przecież całej tej kaskadzie możemy w prosty sposób zaradzić optymalizując efekty naszej walki w siłowni – wystarczy zadbać o stały odpowiedni poziom nawodnienia, rozpoczynając trening bez niedoborów wody, dbając jednocześnie o to, aby nie dopuścić do odwodnienia w trakcie trwania wysiłku (co może zdarzyć się zwłaszcza w upalnym środowisku lub/i podczas intensywnych i długotrwałych ćwiczeń), sięgając np. po przemyślane napoje sportowe.

Firma Olimp Laboratories proponuje całą gamę napojów uzupełniających braki w nawodnieniu organizmu. Część z nich nakierunkowania jest na wspomaganie wysiłku fizycznego – dla osób aktywnych ruchowo (dla przykładu wymienię tutaj zaledwie kilka przykładowych takich jak: Carbo Vit™, Carni Line® czy też IZO PLUS® SPORT DRINK), część może stanowić cenny oręż w walce z własnym ciałem, gdy stawką jest piękna sylwetka (w tej kategorii na szczególną uwagę zasługują zwłaszcza nowości – Therm Line® drink oraz Carni Aqua®).
Od wyboru celu zależeć będzie zatem skład napoju po który warto sięgnąć, aby uzyskać najlepsze efekty.
I tak, przeznaczone głównie dla osób uprawiających sporty będą zawierały, oprócz wody rzecz jasna, minerały (pierwiastki śladowe), gdyż ich utrata razem z wodą z organizmu może pociągać znaczne obniżenie osiągów sportowych, węglowodany, gdyż wraz z wykonywanym wysiłkiem nasz organizm może ich potrzebować jako szybkiego źródła energii, czy też l-karnitynę – odpowiedzialną za efektywne wykorzystanie kwasów tłuszczowych w analogicznym celu (co stanowi również element warunkujący przy redukcji tkanki tłuszczowej); a dla osób dbających o atrakcyjną sylwetkę wyciągi np. z zielonej herbaty lub/i różnego rodzaju cytrusów, kofeinę i innych składników znanych ze znacznego wpływu na wspomaganie możliwości naszego organizmu w redukowaniu zapasów zbędnej tkanki tłuszczowej (np. wspomniany już wyżej Therm Line® drink). A przy okazji chciałbym uspokoić część z Was, wbrew obiegowym opiniom napój zawierający kofeinę powinien być liczony do całościowego bilansu wodnego – ilość dostarczonych płynów przewyższy łagodny odwadniający efekt kofeiny!
Zapewne latem ucieszy Was fakt, że napój powinien być serwowany na chłodno, gdyż absorbowany jest wtedy lepiej, jednocześnie sprawiając, że chcemy go wypić więcej. Podobną funkcje pełni pyszny smak oraz odpowiednia zawartość pierwiastków elektrolitycznych.
Nie musimy długo szukać, aby przekonać się, że w ofercie Olimp Laboratories znajdziemy całe spektrum napojów o różnym przeznaczeniu, tak aby każdy z nas wybrał to co dla niego najlepsze zarówno, gdy celem jest zapobieganie odwodnieniu, wspomaganie wysiłku czy też redukcji tkanki tłuszczowej.

NIE DOPUŚĆ, aby ODWODNIENIE dopadło Ciebie – a zaradzić temu można w banalny sposób – sięgając po odpowiednio skonstruowany napój !

Facebooktwitterlinkedin