Na tej stronie znajdziesz najciekawsze artykuły o najwartościowszych suplementach i najskuteczniejszych lekach, wpływających na tężyznę fizyczną, estetykę ciała i stan zdrowia osób aktywnych fizycznie

Tokotrienole – nowy sposób na wielkie muskuły

16.06.2017 | Legalne anaboliki | 0 komentarzy

Autor: Sławomir Ambroziak

Słowa kluczowe: tokotrienole, tokoferole, witamina E, hormony anaboliczne, IGF-1, kinaza mTOR, komórki satelitarne, włókna mięśniowe, anabolizm białek, siła i masa mięśni.

Tokotrienole klasyfikowane są zwyczajowo jako molekuły z grupy witaminy E, złożonej przede wszystkim ze związków nazywanych tokoferolami. Możemy jednak uznać to za swego rodzaju zaszłość historyczną, dzisiaj bowiem już wiemy, że najszerzej rozpowszechniony w pożywieniu tokotrienol, pomimo zbliżonej budowy, wykazuje ledwie 1% aktywności najaktywniejszego tokoferolu jako witamina E. Dlatego właściwości tokotrienoli wykraczają daleko poza aktywność witaminy E. Tak więc tokotrienole, choć dużo słabsze jako witamina E, posiadają znacznie wyższe i lepiej udokumentowane zalety zdrowotne, w porównaniu z tokoferolami, szczególnie w obszarze aktywności skierowanej przeciwko nowotworom, miażdżycy, chorobom neurodegeneracyjnym, stanom zapalnym i osteoporozie. Najnowsze badania dowodzą, że reguła ta dotyczy również tkanki mięśniowej. Wprawdzie bowiem lata badań i doświadczeń klinicystów przestawiają witaminę E jako środek o umiarkowanie korzystnym działaniu na mięśnie (Bicknell, 1940; Stone, 1941; Ryan, 2010; Bobeuf, 2010, 2011; Howard, 2011; Paulsen, 2014; Labazi, 2015), to tokotrienole zdecydowanie biją ją tutaj na głowę.

Jakiś czas temu na łamach strony internetowej www.sylwetka-uroda-zdrowie.pl ukazał się artykuł pt. „Tokotrienole: młode mięśnie oldboja”, w którym zostało omówione badanie dowodzące odmładzającego wpływu tokotrienoli na mięśnie (Lim, 2013).

Autor wspomnianego doświadczenia wyznaczył na obiekt badawczy młode, ludzkie komórki satelitarne, pobrane z tkanki mięśniowej pięciodniowych noworodków. Komórki satelitarne to macierzyste komórki mięśniowe, wnoszące kluczowy udział w proces regeneracji i hipertrofii mięśni. Komórki satelitarne, szczególnie na skutek aktywności fizycznej, rozmnażają się i albo przekształcają w nowe włókna mięśniowe, albo zlewają z nimi w wyniku fuzji, dostarczając im nowych jąder i mitochondriów – organelli komórkowych, niezbędnych włóknom mięśniowym do pracy, odnowy i wzrostu. Dlatego też najprawdopodobniej – to właśnie w komórkach satelitarnych ukrywa się młodość muskułów; jak bowiem dowiodły badania naukowe, starzenie się komórek satelitarnych prowadzi do atrofii mięśni (Theriault, 2012).

Opierając się na wcześniejszych eksperymentach innej grupy naukowców, dowodzących, że woda utleniona postarza komórki satelitarne (Renault, 2002), badacze z zespołu Lima postarzyli część młodych komórek tym właśnie środkiem, pozostawiając drugą część w stanie młodości, do kontroli. Komórki potraktowane wodą utlenioną, w porównaniu z kontrolnymi, wzmagały trzykrotnie aktywność pewnego markera, charakterystycznego dla starych komórek. Kiedy jednak dodano następnie do ich podłoża hodowlanego tokotrienole izolowane z oleju palmowego, poziom owego markera obniżył się o połowę. A więc to tak, jakby mięśnie osiemdziesięcioletniego staruszka odzyskały raptem potencjał muskułów czterdziestolatka w sile wieku.

Mało tego – tokotrienole podwyższyły też o ok. 30% zdolność starych komórek do podziału, która w efekcie procesu starzenia obniżyła się, w odniesieniu do młodych komórek, o ok. 65%. Znowu więc mamy tutaj do czynienia z odmłodzeniem o ok. połowę. Co ciekawe – tokotrienole podwyższyły też o ok. 15% zdolność do podziału młodych komórek, co zdaje się sugerować, iż na spożywaniu tych mikroskładników pokarmowych mogliby skorzystać również i młodzi atleci.

To jednak jeszcze nie koniec… tokotrienole zwiększyły o 10.5% mierzony innym markerem potencjał regeneracyjny starych komórek satelitarnych względem włókien mięśniowych – i to do tego stopnia, iż przewyższył on nawet o 2.6% potencjał młodych komórek.

Ale wiosna 2017 r. przyniosła nowe rewelacje w sprawie tokotrienoli i mięśni… Wszystko za sprawą publikacji przez Journal of Interdisciplinary Histopathology wyników badań zespołu indyjskich naukowców kierowanych przez Bijo Elsy.

Indyjscy naukowcy zajmowali się sprawą tzw. miopatii cukrzycowej. Chodzi o to, że mięśnie pacjentów cierpiących na cukrzycę nie funkcjonują prawidłowo, co objawia się osłabieniem i obniżeniem ich masy oraz upośledzeniem zdolności regeneracyjnych. Zainspirowani, jak to zostało wyjaśnione na wstępie publikacji, wspominanymi badaniami odnoszącymi się do witaminy E i regeneracji mięśni (Howard, 2011; Labazi, 2015) oraz omówionym wyżej badaniem z użyciem tokotrienoli (Lim, 2013), indyjscy naukowcy postanowili sprawdzić, czy tokotrienole sprawdzą się również jako środki wspomagające regenerację mięśni w przypadku miopatii cukrzycowej. Ponieważ jednak uzyskane rezultaty kontrolowano tutaj grupami zdrowych (niecukrzycowych) osobników, dlatego omawiane badanie daje nam jednocześnie miarodajne wyniki np. w odniesieniu do regeneracji mięśni sportowców po treningach siłowych.

Naukowcy zmiażdżyli więc w znieczuleniu dokładnie określone obszary mięśni uda zdrowych i diabetycznych szczurów, podając jednocześnie doustnie połowie z nich codziennie tokotrienole. Zdolności regeneracyjne tkanki mięśniowej oceniono tutaj po trzech tygodniach trwania eksperymentu, m.in. na podstawie rozmiarów (długości oraz przekroju poprzecznego) włókien mięśniowych odbudowanych w miejscu urazu. Tokotrienole poprawiły niezwykle spektakularnie regeneracyjne zdolności tkanki mięśniowej diabetycznych szczurów, te rezultaty mniej jednak interesują osoby aktywne fizycznie, no… chyba że ktoś z Szanownych Czytelników boryka się aktualnie z cukrzycą. Jeżeli natomiast chodzi o zdrowe gryzonie, wystarczy powiedzieć, że – w porównaniu z grupą kontrolną – regenerujące się włókna mięśniowe osiągały w grupie tokotrienolowej rozmiary większe średnio o ok. 50%.

Na ogół zakłada się (i tak też zakładali autorzy powyższego badania), że dobroczynny wpływ witaminy E (słabszy) i tokotrienoli (silniejszy) na mięśnie wynika ze zdolności tych związków do ochrony sarkolemy – błony komórkowej włókien mięśniowych. Ostatecznie więc, jak wie zapewne większość Czytelników, miałby to być mechanizm zupełnie odmiennych od sposobu działania najczęściej wykorzystywanych we wspomaganiu regeneracji mięśni leków – hormonów anabolicznych, które pobudzają w organizmie syntezę (anabolizm) białek, m.in. tych budujących włókna mięśniowe. Dlatego jeszcze jeden z uzyskanych w efekcie niniejszego eksperymentu wyników daje do myślenia… Jak bowiem się okazało, 3-tygodniowe podawanie tokotrienoli zdrowym szczurom doprowadziło, w porównaniu z grupą zwierząt kontrolnych, do ok. 16-procentowego wzrostu stężenia białek surowicy krwi (22-procentowego u szczurów cukrzycowych), co jednoznacznie świadczyło o anabolicznej aktywności tokotrienoli, podobnej do aktywności hormonów anabolicznych. Wyniki te wydają się pozostawać w zgodzie z obserwacjami pochodzącymi z wcześniejszego badania (Li, 2010), w którym tokotrienole aktywowały enzym nazywany kinazą mTOR, pobudzający produkcję białek na skutek działania różnych hormonów anabolicznych regenerujących i rozwijających tkankę mięśniową, a w pierwszej kolejności hormonu uznawanego za najsilniejszy czynnik z tej grupy – IGF-1.

Widzimy więc, że w tokotrienolach możemy upatrywać nowego środka skutecznie wspomagającego rozwój masy i siły mięśni sportowców wyczynowych oraz osób rekreacyjnie korzystających z różnych form aktywności ruchowej.

Facebooktwitterlinkedin