Na tej stronie znajdziesz najciekawsze artykuły o najwartościowszych suplementach i najskuteczniejszych lekach, wpływających na tężyznę fizyczną, estetykę ciała i stan zdrowia osób aktywnych fizycznie

ALA – coś dla siłaczy

11.03.2022 | Legalne anaboliki

Autor: Sławomir Ambroziak

Słowa kluczowe: kwas liponowy, ALA, wydajność siłowa mięśni.

ALA, czyli kwas alfa liponowy, to witaminopodobny składnik pokarmowy, częściowo wytwarzany w ludzkim organizmie, a częściowo pobierany przez organizm z pożywienia.

Codzienne pożywienie jest jednak ubogim źródłem ALA, a w niektórych sytuacjach metabolicznych, takich jak np. ciężki wysiłek fizyczny czy wysokie spożycie węglowodanów, wewnątrzustrojowa synteza może nie nadążać z pokryciem pełnego zapotrzebowania na kwas alfa liponowy. Dlatego też, jak dowiodły badania naukowe, dodatkowe uzupełnianie ALA suplementem diety może chronić nas przed wieloma problemami zdrowotnymi, takimi jak np. osteoporoza, ołowica, stwardnienie rozsiane, przewlekłe zespoły bólowe, schorzenia dróg oddechowych, narządu słuchu i wzroku oraz wątroby i trzustki, czy choroby neurodegeneracyjne. Może chronić nas również przed otyłością, a właściwie przed rozwojem tzw. zespołu metabolicznego, w którym otyłości towarzyszą: cukrzyca, miażdżyca i nadciśnienie. Ponieważ podstawową funkcją pełnioną przez ALA jest pomoc w spalaniu glukozy i transporcie tego cukru z krwi do włókien mięśniowych, dlatego bodaj największą popularność zdobył on jako środek przeciwcukrzycowy.

Od dawna kwasem alfa liponowym interesowali się również sportowcy. Zainteresowanie to datuje się od 2003 roku. Wtedy to już, od ponad dekady, ogromną popularnością cieszyła się kreatyna – pierwszy legalny środek wspomagania wysiłku, dający realny i uchwytny postęp w rozwoju masy mięśniowej. Efekty suplementacji kreatyny były spektakularne, jednak ograniczone w czasie, jak bowiem zakładano, nie była ona zdolna wysycać mięśni ponad pewien określony poziom. Szukano więc środków nasilających transport kreatyny do włókien mięśniowych, a tym samym – potencjalnie zwiększających jej efektywność anaboliczną. Ponieważ mechanizmy transportu kreatyny do mięśni, podobnie jak glukozy, są zależne od insuliny, dlatego Burke sięgnął w swoim badaniu z 2003 r. po kwas alfa liponowy, jako potencjalny transporter kreatyny. A kiedy podał ochotnikom kreatynę w połączeniu z ALA, ci zgromadzili w mięśniach o ok. 20% więcej fosfokreatyny (aktywnej metabolicznie formy tej substancji), aniżeli koledzy przyjmujący kreatynę solo.

Po ukazaniu się publikacji tego badania,  rynek suplementów sportowych zaroił się od monopreparatów kwasu alfa liponowego i tzw. stacków keratynowych, zestawiających kreatynę z kwasem alfa liponowym oraz innymi składnikami pokarmowymi, zwiększającymi lub przedłużającymi aktywność kreatyny. I chociaż pierwszy entuzjazm już dawno przeminął, wciąż znajdujemy ALA  w ofercie wielu firm wyspecjalizowanych w produkcji suplementów sportowych.

Jednak informacje pochodzące z eksperymentów badających fizjologiczne skutki suplementacji ALA u sportowców podczas programów treningowych były jeszcze do niedawna mocno ograniczone. Dlatego celem wykonanego niedawno badania (Isenmanna, 2020) było zbadanie wpływu suplementacji ALA na regenerację siły mięśniowej i wydolność sportowców po intensywnym wysiłku fizycznym, m.in. podczas tygodniowego programu ciężkich ćwiczeń siłowych.

W podwójnie zaślepionej, randomizowanej, kontrolowanej placebo próbie w układzie krzyżowym wzięło udział 17-tu sportowców z długim doświadczeniem w treningach siłowych. Badani zostali podzieleni na dwie grupy (ALA i placebo) i przeszli standardową pojedynczą sesję treningową oraz bardzo intensywny, tygodniowy program treningowy. Atleci z grupy ALA otrzymywali 150 mg kwasu alfa liponowego na 2 godziny przed treningiem i 150 mg bezpośrednio po zakończeniu treningu, czyli łącznie 300 mg dziennie. W określonych punktach czasowych pobrano próbki krwi od zawodników i zbadano markery uszkodzenia, zapalenia i stresu oksydacyjnego ich tkanki mięśniowej. Ponadto we wszystkich punktach czasowych mierzono maksymalną wydajność siłową mięśni w teście jednego przysiadu ze sztangą na plecach z maksymalnym obciążeniem.

W 7-ym dniu próby, czyli po 6-ciu dniach intensywnego programu treningowego, w porównaniu do grupy placebo, której osiągi w przysiadzie wyniosły średnio 125.6 kg, grupa ALA była w stanie rozwinąć swoją maksymalną, mierzoną przysiadem siłę mięśni nóg na średnim poziomie 130.0 kg.

Facebooktwitterlinkedin