Sylwetka, Uroda, Zdrowie
Forum => Legalne Anaboliki => Wątek zaczęty przez: Zbyszko Tarczewski w Luty 25, 2016, 11:41:15 am
-
Duże swojego czasu zainteresowanie dietami niskowęglowodanowymi/wysokotłuszczowymi (LCHF), które w ostatnich latach zdecydowanie osłabło, dziś zdaje się przeżywać renesans. Chodzi o takie modele żywienia, przypomnijmy, które zalecają drastyczne ograniczenie podaży węglowodanów, przy zrównoważonym spożyciu białek i bardzo wysokim – tłuszczów, upowszechniane kiedyś szeroko przez ich czołowych propagatorów: Atkinsa i Kwaśniewskiego. Do eksperymentów z podobnymi dietami powracają również sportowcy, w tym przedstawiciele dyscyplin sylwetkowych, m.in. kulturyści. Zarówno badania naukowe, jak też praktyka dietetyczna skłaniają raczej do uznania skuteczności diety LCHF w redukcji tkanki tłuszczowej, przynajmniej we wczesnym okresie jej stosowania. Natomiast wszystkie wątpliwości, jeżeli mówimy o sportach sylwetkowych, a w szczególności – o kulturystyce, koncentrują się wokół wpływu diety wysokotłuszczowej na stan umięśnienia atlety. Co na to nauka i jak jej ustalenia przekładają się na opinie i doświadczenia praktyków? Tej problematyce zamierzam właśnie poświęcić dzisiejszy artykuł.
ZDANIA PRAKTYKÓW SĄ PODZIELONE…
(...)
TŁUSZCZOWA MITOLOGIA
Propaganda diety wysokotłuszczowej rozpowszechnia pewne informacje, przedstawiane jako fakty, które są często jedynie spekulacjami jej twórców i nie znajdują pokrycia w danych naukowych. To właśnie tego typu informacje mam na myśli, pisząc o mitologii tłuszczowej. Ten artykuł jest znakomitą okazją do sprostowania nieporozumień, gdyż pozostawienie bałamutnych informacji bez komentarza zakrawałoby na indolencję autora lub jego ignorancję.
Mitów tłuszczowych znalazłoby się pewnie więcej, ale minimum trzy, rozpowszechniane w sieci, drastycznie kłują w oczy – przynajmniej tych użytkowników, którzy mają jako takie pojęcie o biochemii. Oto one:
(...)
„TAK” CZY „NIE”
Zarówno badania naukowe, jak też doświadczenia wielu renomowanych kulturystów pokazują, że
(...)
cały artykuł do przeczytania w 38. numerze magazynu Perfect Body w sprzedaży na początku marca 2016 w:
salonach prasowych Kolporter, Empik oraz RUCH,
punktach Perfect Body Center,
najlepszych sklepach z suplementami diety i odżywkami dla sportowców,
prestiżowych klubach fitness.
(http://perfectbody.pl/images/image/PB38_1.jpg)
(http://perfectbody.pl/images/news/1456401654.jpg)
-
Czekamy na numer. Myślę, że jak koledzy przeczytają, to wywiąże się jakaś dyskusja...
-
zjedzenie tłuszczu blokuje tlenek azotu nor adrenaliny i adrenaliny na kilka godzin wiec moze od tej strony dziala w pewnym stopniu rowniez katabolicznie
-
Dieta zyskuje na jeszcze większej popularności, a producenci odżywek białkowych są źli, bo okazuje się, że można zejść (wg. Roberta Piotrkowicza) grubo poniżej 2 g na kgmc z proteinami, co dla osoby niskiej może być korzystne, bo jak wiemy proteiny to najdroższy makroskładnik .
Czekam na nowy PB. Ten ostatni z kobieciną na okładce ja posiadam .
-
Myślę, że ten artykuł otworzy wielu kolegom oczy na diety LCHF.
-
zjedzenie tłuszczu blokuje tlenek azotu nor adrenaliny i adrenaliny na kilka godzin wiec moze od tej strony dziala w pewnym stopniu rowniez katabolicznie
Tyle że należy wziąć pod uwagę że po LCHF sięgają osoby które mają wysoki poziom hormonów anabolicznych dzięki "suplementacji". Wiec katabolizm może atakować wyłącznie tkankę tłuszczową. Receptory w mięśniach są "zapchane" przez nadmiar testosteronu który skutecznie blokuje kortyzolowi dostęp do aminokwasów mięśniowych.
-
Testosteron i sterydy anaboliczne faktycznie blokują wiązanie kortyzolu z jego receptorami.
-
Myślę, że ten artykuł otworzy wielu kolegom oczy na diety LCHF.
Czyli co zrobi? Zniecheci, zacheci, zdoluje? Dziwna ta walka z wiatrakami jest, no ale kazdy moze byc Don Kichotem :D
-
Przedstawi obiektywną prawdę, wyłaniającą się z analizy danych naukowych.
-
juz widac wzbudza emocje a jeszcze sie nie pokazal ...
a bedzie co czytac
bo to NIE jedyna atrakcja dotyczaca tego tematu w numerze marcowym (38) ...
bedzie jeszcze bardziej goraco jak sadze ... :)
juz teraz milej lektury !
-
A ilu tu jest praktyków?
Bo teoria to jedno,praktyka to drugie.Sam jestem na HFLC,obecnie z rotacją węgli niskie/bardzo niskie,ale od początku.
Jestem z tych osób ,które są "węglolubne".Mój organizm nie dawał mi żyć w momencie kiedy schodziłem już w okolice 220 gramów węglowodanów ,a niżej już nie mogłem funkcjonować.I tak przez jeszcze lata kiedy trenowałem wyczynowo,później już z nastawieniem sylwetkowym jechałem na HCLF.Samopoczucie zawsze "takie sobie" ogólny brak energii,często zaspany,ciężko się funkcjonowało(insulinooporność jak nic).Hormonalnie też bym powiedział ,że było "tak sobie".
Robiłem życiowe wyniki siłowe i nagle trach,przetrenowanie.I to nie z kategorii przetrenowań "bo mi się nie chce",nic z tych rzeczy.Wyniki siłowe w dół po 40 kg na boju.Nie muszę mówić,że dla kogoś kto zasuwa coś takiego to treningowy dramat.Przez rok wychodziłem z przetrenowania.Co wszedłem na większy ciężar zaraz znowu był spadek w dół.Manipulowałem wszystkim czym mogłem i schemat się powtarzał.
W końcu zacząłem adaptację do diety HF ,którą rozpocząłem od sierpnia 2015 ,a na prawdziwe HF wszedłem w okolicach października.
Co mogę powiedzieć?
-energia,mnóstwo energii.zupełnie inne funkcjonowanie w ciągu dnia czy na treningu
-regeneracja jakiej nie miałem nigdy wcześniej.jedną z metod treningowych jakich używam jest trening DC i przy HF mogę dołożyć kolejną jednostkę treningową+ trening uzupełniający,robić progress i wciąż doskonale się regenerować
-progress siłowy idzie bardzo liniowo.aktualnie odrabiam swoje życiówki i jeśli się wyrobię ,a na to wygląda to w przyszłym roku chcę zaatakować rekord Polski juniorów w martwym ciągu(celowo nie podaję kategorii by zachować względną anonimowość;))
-hormonalnie jest bomba,dokładając do tego ukierunkowaną suplementację można poczuć sporą różnicę
-budowanie masy mięśniowej przebiega o wiele lepiej niż na HC oraz przede wszystkim jakościowo przebiega to lepiej,wręcz trudno się zalać na HF
-treningi są o wiele wydajniejsze w momencie kiedy organizm się zaadaptuje do tego rodzaju diety bez względu na charakter wysiłku.
-ostatni punkt to dla mnie magia i nie rozumiem działania tego mechanizmu.dieta HF uwrażliwiła mnie na stymulanty.nigdy ich nie stosowałem bo zwyczajnie nigdy na mnie nie działały.na HF dosłownie zaczynają mnie trzepać rzeczy ,których nigdy nie czułem.dla porównania do 25 mg yohimbiny nie czułem nic,nawet nie było efektu ubocznego w postaci wody z nosa.teraz 10 mg potrafi mnie mocno wytrzepać...
Dietę HFLC powinien rozważyć każdy kto nie stosuje SAA.Na pewno nie sprawdzi się ona u każdego jak ze wszystkim i najważniejsze trzeba nastawić się na długą adaptację do tego sposobu żywienia.Przeskakując z dnia na dzień z wysokich węgli na niskie nie można spodziewać się niczego dobrego.To chyba jedyny sposób żywienia gdzie zauważalnie przy budowaniu masy mięśniowej,przy manipulacji treningiem można zauważyć przyrost masy mięśniowej z utratą tkanki tłuszczowej(oczywiście do pewnego momentu).Nigdy nie stosowałem SAA stąd ten czynnik można odrzucić.Co by nie mówić,praktyka zawsze była i będzie najważniejsza...
-
A ilu tu jest praktyków?
Bo teoria to jedno,praktyka to drugie.
Trzymam kciciuki za ustanowienie rekordu. Ale będzie ciężko bo w tym roku jako junior w kategorii poniżej 82kg zadebiutuje mój kumpel z siłowni. Młodziak w martwym tacha takie ciężary że szok. Jego rekord do 240kg na x3. A za rok to pewnie do 300kg dojdzie;)
A co do artu to w zasadzie z jego "streszczenie" nie wynika czy PB jest na tak czy na nie. Biniu może przeciez chwalić LCHF i pewnie wyjdzie że dr.Kaczka to od lat leci na boczku i słoninie;)
Tutaj Sławek:
http://slawomirambroziak.pl/legalne-anaboliki/truskawki-wieksze-miesnie-na-diecie-wysokotluszczowej/
wcale nie jest jakoś radyklanie na "nie". Dostrzega pozytywy, tylko daradza jedzenie truskawek.
-
Jak pisałem: artykuł miał być z założenia obiektywny, zbierający i podsumowujący badania, uwzględniający przy tym opinie praktyków.
-
Biniu może przeciez chwalić LCHF i pewnie wyjdzie że dr.Kaczka to od lat leci na boczku i słoninie;)
Biniu byl jednym w pierwszych prekursorow LC w sieci w PL - poczatki Alternatywnej Drogi
Biniu przez wiele lat byl na roznych odmianach LC
slowo klucz - czas przeszly ... (przyczyn jest wiele) - o czesci z nich w artyklach Slawka - beda dwa - choc w jednym numerze :)
-
Biniu = Zbyszko Tarczewski . Należy to pamiętać, a tak mam pytanie małe jeszcze.
Zdradź mi tutaj już szybciej - Czy dieta wysokotłuszczowa przyda się w sportach wytrzymałościowych ?
Czy tak niska podaż węglowodanów nie wpłynie niekorzystnie na osiągi treningowe, pomijając wspomagacze przedtreningowe ?
Czy to dieta tylko dla dbających o mięśnie, a może dieta dla każdego ?
Pozdrawiam.
-
Badania pokazują, że wytrzymałościowcy nie osiągają żadnych korzyści z zamiany węglowodanów tłuszczem.
-
zapraszamy do lektury magazynu i artykulow :)
-
Badania pokazują, że wytrzymałościowcy nie osiągają żadnych korzyści z zamiany węglowodanów tłuszczem.
To dziwne, bo akurat w wytrzymałościówkach to tłuszcze powinny masakrować tłuszcze. Pewnie badania były zrobione na kolanie gdzie LC to było 50% energii w tłuszczy i to pewnie "zdrowych" roślinnych o6 a węgli było ze 200g. Widziałem parę takich badań diet "wysokotłuszczowych".
Efektem spalania glukozy i glikogenu są mleczany zakwaszające mięśnie - powodujące bolesność, produktem spalanie tłuszczy jest H2O. A wysiłek wytrzymałościowy to głównie energie z WKT. Muszą być tylko dostepne dla organizmu.
-
zapraszamy do lektury magazynu i artykulow :)
Panie Zbyszku, Pan weźmie jakiś normalnych ludzi na okładkę PB a nie przekoksowanych gości, którym 99% uczęszczających regularnie na siłownie nigdy w życiu nie dorówna i zrobi normalny artykuł - choć może trudno będzie.
Umieszcza się sterydziarzy i wmawia innym, że też tacy będą czytając PB, kupując odżywki oczywiście polecane przez PB i trenując jak w PB - zapomina się dodać co najważniejsze, że trzeba koksować jak w Czarnobylu.
Po co to rozkminianie o jakiś dietach itd.,?
Rozumiem, że to też w jakimś sensie promowanie sportu ale uprasza się o zrobienie odrębnego działu od Legalne anaboliki i tam umieszczanie środków "inaczej wspomagających" co już było nie raz postulowane. To już nie te czasy kiedy każdy łykał jak pelikan.
Ja się bawię zabawkami a do mnie z armaty strzelają - no bez jaj.
-
Często piszemy o rozmaitych legalnych anabolikach. Jeżeli piszemy o koksie, to najczęściej tylko o nowych trendach w ich poszukiwaniu. A stylistykę wymuszają standardy przyjęte dla magazynów kulturystycznych.
Mołotow, przeczytaj artykuł... Wprawdzie wytrzymałość nie jest jego tematem, ale wskazuję w nim wykonaną ostatnio, szeroką metaanalizę wszystkich, wykonanych dotąd pod tym kierunkiem badań, z której wynika, że tłuszcz się nie sprawdza w spotach wytrzymałościowych.
-
Często piszemy o rozmaitych legalnych anabolikach. Jeżeli piszemy o koksie, to najczęściej tylko o nowych trendach w ich poszukiwaniu. A stylistykę wymuszają standardy przyjęte dla magazynów kulturystycznych.
ależ każdy orze jak może - dodajcie nowy działa, dyplomatycznie pisząc "ODŻYWKI DLA ZAAWANSOWANYCH" i każdy z zainteresowanych gdzieś się zakotwiczy
nie mam nic przeciwko "mocniejszym suplom" ale aż się prosi bo się gryzą tematy
-
Jest dział: Underground.
-
Jest dział: Underground.
jest 6 działów głównych (Undergrounda tam nie ma), reszta to wątki i posty
-
bardzo dziekuje za podpowiedzi dotyczace rozwoju magazynu Perfect Body
wsluchujemy sie wszystkim glosom z uwaga a wnioski wprowadzamy w zycie
-
bardzo dziekuje za podpowiedzi dotyczace rozwoju magazynu Perfect Body
wsluchujemy sie wszystkim glosom z uwaga a wnioski wprowadzamy w zycie
proszę bardzo, kiedyś kupowałem ale ze względu na w/w stwierdziłem, że to nie moja liga
-
liga jest dla kazdego
wartosc merytoryczna artykulow tyczy sie TYM bardziej osob ktore nie mysla o 'silneijszym wspomaganiu' (ja do nich naleze) gdyz takie osoby musza siegac po kazdy drobiazg i starac sie go dopracowywac aby osiagac jak najwiekszy progres
-
Nie zrozumieliśmy się, Barney. Myślałem, że chodzi Ci o PB, a Ty mówiłeś o Forum.
-
wartosc merytoryczna artykulow tyczy sie TYM bardziej osob ktore nie mysla o 'silneijszym wspomaganiu' (ja do nich naleze) gdyz takie osoby musza siegac po kazdy drobiazg i starac sie go dopracowywac aby osiagac jak najwiekszy progres
te osoby to zapewne ci chłopcy ze zdjęć - przypomina mi to szarego zjadacza chleba, który nigdy niczego się w życiu nie dorobi w zderzeniu z jego pracodawcą, który siedzi w aucie za kilkaset tysięcy - sorry ale ja się na to nie dam nabrać
co ma wspólnego koksiarz bredzący o jakiejś diecie z rzeczywistością? znowu w zderzeniu koks za parę tysięcy i suplementy za parę setek, super
-
Barney, przecież te wszystkie laski z pism kobiecych też nie zawdzięczają swojej urody diecie i kosmetykom, tylko operacjom plastycznym. Gdyby jednak babskie czasopisma dawały na okładki i na szpalty kaszaloty, nikt by tego nie kupował i nie czytał.
-
Jest już w sprzedaży numer PB z tym artykułem.
-
Czytał już ktoś?
-
Nikt jeszcze nie czytał...
-
az nie do uwierzenia ...
-
Wygląda na to, że koledzy z forum nie czytują PB. Szkoda...
-
jesli tak to traca spory kawal doskonalej wiedzy ...
-
Może brakuje im czasu na dogłębną lekturę.
-
Nie wiem jak koledzy,ale nie czytuję PB ze względu na to,że to jedna wielka reklama Olimpa.Nawet same arty często gęsto pisane są tak,żeby wpleść tam dwa,trzy produkty na tekst.
-
Czytałem. Nie wiem czemu wyciągasz znowu te z myszami. Mysze to gryzonie, żywią się pokarmem roślinnym, jak nasiona, liście, kwiaty i korzenie. A nie smalcem. Wiec to że myszą nie rosną muscle na smalcu nie ma przełożenia na ludzi.
Kolejna sprawa to że na HFLC glikogen nie jest problemem, wiec ładowania są zbyteczne. Organizm pozyskuje glukozę z mleczanów i glicerolu, a tempo syntezy jest niemal identyczne jak na HC.
A po za tym to gratuluje sprostowania w nr37. Była tak zamieszczone że go nie zauważyłem. Dopiero wyjaśnienie do sprostowania spowodowało że zacząłem szukać tego sprostowania. Nie było łatwo;)
Będziecie się odwoływać? Ja jaki wybitny znawca prawa (obejrzałem wszystkie odcinki Good Wife;) wiem że trzeba powołać biegłego, który by wyjaśnił sądowi sprawę tak jak to opisał dr.Kaczka.
-
Problem w tym, że sąd w ogóle nie próbował nawet rozpatrywać rzetelności przedstawionych przez jedną i drugą stronę badań, tylko oparł się na jakimś paragrafie z prawa prasowego, że druga strona ma zawsze prawo do wypowiedzi.
Do eksperymentów na gryzoniach sięgnąłem jedynie w tych przypadkach, dla których brakowało badań z udziałem ludzi. Gryzonie towarzyszą nam od tysięcy lat jako szkodniki naszych gospodarstw domowych, głównie dlatego, że mają podobne do nas zdolności adaptacyjne do pokarmu i jedzą to samo, co my. Słabość myszek do żółtego sera jest wręcz anegdotyczna.
Sprawę glikogenu pozostawiam otwartą do dyskusji... Mięśnie chętnie wytwarzają glikogen z mleczanu i glicerolu, jednak podczas LCHF nasycają się głównie tłuszczem. Jeżeli jest inaczej i widział ktoś jakieś badania - niech wrzuca. Sam chętnie poczytam, bo Biniu założył ten wątek w celu wspólnej samoedukacji.
-
Aurochos, a czytałeś kiedyś jakiś artykuł z PB?
-
Mam pełno PB w domu.Jednak tak jak mówiłem,reklama dla mnie jest zbyt nachalna stąd zaniechałem dalszego kupna.Coś wartego przeczytania raz było ,raz nie.Są inne źródła bez polityki reklamowej rodem z telezakupow Mango;)
-
Nie wiem jak koledzy,ale nie czytuję PB ze względu na to,że to jedna wielka reklama Olimpa.Nawet same arty często gęsto pisane są tak,żeby wpleść tam dwa,trzy produkty na tekst.
w mojej ocenie
nieuzasadniony komunal ...
polecam spojrzec na pogladowa wersje chocby obecnego numeru
http://www.perfectbody.pl/?p=pbonline
sprawdzic ile stron zawiera produkt, ile artykulow (na 140 stron) zawiera suplementy
dodatkowo
- kazdy artykul jest oznakowany zgodnie z prawem - Czytelnik od razu znjadzie te ktore wymagaja odpowiedniego komentarza dotyczacego uzytych suplementow
- jelsi artykul traktuje np o przydatnych suplementach na diecie LC to mamy je pominac ... ? - pytanie retoryczne
- jesli temat artykulu brzmi np - suplementacja na diecie LC - ciagle doczepiam artykul pod temat tego posta - to o czym ma byc artykul jak nie o suplementach ... - pytanie retoryczne
Są inne źródła bez polityki reklamowej rodem z telezakupow Mango;)
oczywiscie ze sa
ale
nie kazdemu chce sie szukac samemu
nie kazdy posiada odpowiedni aparat aby je rzetelnie interpetowac
na temat porownania z pewna marka telezakupow nie wypowiem sie ...
-
A po za tym to gratuluje sprostowania w nr37. Była tak zamieszczone że go nie zauważyłem. Dopiero wyjaśnienie do sprostowania spowodowało że zacząłem szukać tego sprostowania. Nie było łatwo;)
Będziecie się odwoływać? Ja jaki wybitny znawca prawa (obejrzałem wszystkie odcinki Good Wife;) wiem że trzeba powołać biegłego, który by wyjaśnił sądowi sprawę tak jak to opisał dr.Kaczka.
sprawa wyroku zostala omowiona na stronie 96 przed artykule dr. inz. Piotra Kaczki
-
A po za tym to gratuluje sprostowania w nr37. Była tak zamieszczone że go nie zauważyłem. Dopiero wyjaśnienie do sprostowania spowodowało że zacząłem szukać tego sprostowania. Nie było łatwo;)
zostalo zamieszczone zgodnie z wyrokiem sadu oraz z zachowaniem innych przepisow prawa
-
Aurochos ma chyba jakieś błędne spojrzenie na nasz magazyn.
Prezentujemy najwyższą wartość merytoryczną w kraju, a wielu uważa, że nawet na świecie (mowa oczywiście o pismach kulturystycznych). To właśnie z tego powodu prenumeruje nas wiele bibliotek akademickich, a znam nawet przypadki, gdzie PB wskazywane jest przez wykładowców jako obowiązkowy lub pomocniczy materiał dydaktyczny.
-
Ja czytalem i doszedlem do wniosku ze weglowodany sa dla mnie najlepsze. Mam pytanie, czarnuch napisal ze tluszcze blokuja wydzielanie noradrenaliny i adrenaliny. 2 pytanie czy kwas palmitynowy w ilosci ok 15 20 g dIennie podnosi poziom miostatyny i pogarsza wrazliqosc insulinowa? 3. Tluszcz mleczny w postaci masla to dobry rodzaj tluszczu zwierzecego, sporo ma cholesterolu ktory w moim wieku jest niezbedny. 4. Czy tluszcz nasycone przewazajace w diecie przyczyniaja sie do pogorszenia wrazliwosci na inse jest dominuje w dieciem zalozymy ze 100 g tluszczu z czego 60 % to nasycone i 30 % to jedno restza wielo i o3. Dzieki wam
-
Panowie,jako czytelnik,a raczej już były mam prawo do konsumenckiej oceny.Zachowujecie się teraz jak Cyber,którego zdanie jest jedynym właściwym.
Tak jak mówię,mnie osobiście polityka PB drażni.Często gęsto miałem wrażenie,że dany artykuł był pisany pod konkretny suplement,żeby go zareklamować.A to czy moje spojrzenie na ów magazyn jest właściwe ,nie Wam jako redaktorom oceniać.
Rozumiem,że w tym momencie jedyna dopuszczalna opinia to tylko ta pozytywna?
-
Sprawę glikogenu pozostawiam otwartą do dyskusji... Mięśnie chętnie wytwarzają glikogen z mleczanu i glicerolu, jednak podczas LCHF nasycają się głównie tłuszczem. Jeżeli jest inaczej i widział ktoś jakieś badania - niech wrzuca. Sam chętnie poczytam, bo Biniu założył ten wątek w celu wspólnej samoedukacji.
http://potreningu.pl/articles/4587/kulturysta-maratonczyk-interwaly-czy-aeroby
"Po 120 minutach kolejny raz pobrano próbki mięśni.
W porównaniu do poziomu wyjściowego, ilość glikogenu w mięśniach w grupie wysokich węglowodanów zmniejszyła się o 62% zaraz po ćwiczeniach. Po 2 kolejnych godzinach, ilość glikogenu była już tylko o 38% mniejsza od stanu wyjściowego (aż tyle powstało nowego glikogenu!)
W porównaniu do poziomu wyjściowego, ilość glikogenu w mięśniach w grupie tłuszczowej czyli niskich węglowodanów zmniejszyła się o 66% zaraz po wysiłku oraz była niższa tylko o 34% (w porównaniu do stanu wyjściowego) po 2 godzinach regeneracji glikogenu mięśniowego."
-
Panowie,jako czytelnik,a raczej już były mam prawo do konsumenckiej oceny.Zachowujecie się teraz jak Cyber,którego zdanie jest jedynym właściwym.
Tak jak mówię,mnie osobiście polityka PB drażni.Często gęsto miałem wrażenie,że dany artykuł był pisany pod konkretny suplement,żeby go zareklamować.A to czy moje spojrzenie na ów magazyn jest właściwe ,nie Wam jako redaktorom oceniać.
oczywiscie masz prawo do subiektywnej opinii
jednak rowniez Redakcja ma prawo przedstawic odpowiedz na Twoj zarzut - wszystko w ramach zwyklej dyskusji - reszta Czytelnikow (zarowno magazynu jak i tego watku moze sobie wyrobic wlasny poglad)
Rozumiem,że w tym momencie jedyna dopuszczalna opinia to tylko ta pozytywna?
docienek (podobnie jak (ponownie) porownanie) nie ma miejscu ...
-
Oni by nie istnieli bez reklam .
Muscular Development = Fitness Authority
Perfect Body = Olimp
Mogliby wkładać próbkę produktu, najlepiej proszek.
Perfect Body czytam od numeru z Roycem Gracie (różowa okładka).
Artykuły studiuje, a jak zauważam przeciwności lub różnice względem tego, czego dowiedziałem się wcześniej z sieci to wówczas szukam w niej ile się da, ale nigdy nie przyjmuję jako pewnik informacyjny.
Wiedza nie jest dla idiotów i ładna polewa cukrowa wygląda tylko po to, aby złowić łąsuchów, natomiast co jest w środku dowiedzą się Ci, którzy kupią słodycz z cukrową polewą. NA WIEKI WIEKÓW AMEN.
A ty chyba nie myślisz poważnie o tej adrenalinie. no men !
-
dla mnie może być w PB suplement na suplemencie bez obszernych opisów - oby tylko działał
sama lektura może być dobra dla młodych i początkujących bo internet nasączony jest pigułami "nie zawsze na zdrowie" dających efekt na skróty
-
Killer, skłaniałbym się raczej do stworzenia przewagi nienasyconych nad nasyconymi. W artykule cytuję badanie, że nienasycone (bodaj omega 3, jeżeli dobrze pamiętam) znoszą niekorzystne działanie palmitynianu na mięśnie.
Mołotow, ten cytat nic nam nie powie, dokąd nie będziemy wiedzieli, jaki był wyjściowy poziom glikogenu w jednej i drugiej grupie.
Aurochos, każda sztuka potrzebuje mecenasa. W każdym nr jest jakiś artykuł promocyjny. Jego lektura nie jest obowiązkowa, a pieniądze z reklam pozwalają nam docierać z rzetelną wiedzą do tysięcy Czytelników.
-
Dlatego podałem link do całego artykułu, w którym jest tez link do źródłowego badania.
Ale na logikę. Skoro tempo syntezy jest właściwie takie same, to i poziom początkowy/końcowy też będzie taki sam.
http://www.metabolismjournal.com/article/S0026-0495%2815%2900334-0/fulltext
-
Przeczytałem...
Na pierwszy rzut oka, faktycznie, zastanawiające, bo w obu grupach wyjściowy poziom glikogenu był niemal identyczny. W pierwszej chwili pomyślałem więc, że koncepcja zamiany glikogenu mięśniowego trójglicerydami, forsowana przez Optymalnych, jest o d...pę potłuc, bo glikogen i tak kumuluje się w mięśniach na LCHF, powstając z glicerolu i mleczanu. Potem jednak wczytałem się w metodykę i stwierdziłem, że źródłem nieporozumienia może być to:
Subjects consuming an LC diet, defined as <20% energy from
carbohydrate and >60% from fat, consistently for at least
6 months were eligible for the LC group. Subjects consistently
consuming >55% energy from carbohydrate were considered
for the HC group.
Jeżeli w grupie LC do 20% energii pochodziło z cukrów, to dla średniej klasy pakera daje to przynajmniej 175 g węglowodanów, co trudno nazwać klasycznym LCHF.
-
Ja w badaniu widze " and the other a low-carbohydrate (LC; n = 10, 10:19:70) diet for an average of 20 months (range 9 to 36 months)."
10% z węgli. Te 20% to PONIŻEJ 20% energii z węgli, w tym badaniu 10%. Czyli pewnie poniżej 50g, bo to nie byli pakerze a zachudzeni biegacze.
-
Wrzucony przeze mnie cytat pochodzi z metodyki tego badania, z pełnego tekstu, z fragmentu mówiącego o zasadach przydzielania ochotników do grupy LC lub HC.
-
Myśle że kluczowy jest tu znaczek "<", mówiący że badania przyjmowali mniej niż 20% energii z glukozy. Ale te "<" jest sprecyzowane w tekście "and the other a low-carbohydrate (LC; n = 10, 10:19:70)". Czyli mniej niż 20% to konkretnie 10%.
-
Te 10% pojawia się w abstrakcie, ale w opisie metody, która powinna konkretnie określać przyjęte założenia badania, mowa jest o niej niż 20%. Dalej w pełnym tekście jest tabelka zwyczajowego spożycia makro przez ochotników, stworzona na podstawie 3-dniowego zapisu diety. W grupie LC wychodzi średnia 82 g (10.4%), ale rozstrzał jest spory - 62 g (4.9%).
-
A czy 10% to nie jest właśnie "mnij niż 20%".
Ale zostawmy to. Badanie było robione na ultra-maratończkach, czyli ludziach przy których anorektyczki to zapasione grubasy;)
Wiec jak taki zjada nawet i 3000kcal (a pewnie tyle zjada w ciągu miesiąca;) to daje to 600kcal z węgli, czyli max 150g.
I mimo tak niewielkiej ilości węgli (bardziej obstawiał że taki gość to potrafi sie obeżreć 2000kcal) tempo poziom glikogenu jest taki sam jak na HC.
Przeczytałem chwile temu art gdzie kupować odżywki. Był zaznaczony jako sponsorowany. 100% racji dla Aurochsa.
Whey Protein Complex mozna kupić za 55.5zł razem z wysyłką. Ciekawa teza że sklepy stacjonarne nie musza być droższe od internetwych. Szkoda że właściciele sklepów stacjonarnych o tym nie wiedzą;))))
Ale z drugiej strony jest art o MK667. Bardzo merytoryczny i ciekawy.
-
Mołotow, poprawiłem ten tekst wyżej, bo wczytałem się na spokojnie w metodykę. Zerknij... Wychodzi średnio 82 g (10.4%) ze sporym rozstrzałem - 62 g (4.9%).
Wyłapałeś dokładnie to, o czym wcześniej pisałem: artykuł sponsorowany pozwala stworzyć artykuł merytoryczny i przekazać Czytelnikowi rzetelną wiedzę, jak w przypadku MK-677. Widzę jednak, że również z artykułów sponsorowanych można czerpać przydatne informacje. Cieszę się, że spodobał Ci się art o MK-677!
-
Cieszę się, że spodobał Ci się art o MK-677!
czy nie jest za wcześnie pisanie o MK-677, czy jest on już dostatecznie przebadany?
-
Oparłem się na tych badaniach, które wykonano do tej pory.
-
Oparłem się na tych badaniach, które wykonano do tej pory.
dobrze ale to nowy i młody środek na rynku i chyba jeszcze za krótko stosowany by ocenić skutki uboczne - jak to jest?
-
Bezpieczeństwo danego środka określa się już w badaniach klinicznych.
-
Bezpieczeństwo danego środka określa się już w badaniach klinicznych.
i jak te badania? zresztą dla efektów trza brać z teściem, więc jak na razie odpada
-
Przeczytałem chwile temu art gdzie kupować odżywki. Był zaznaczony jako sponsorowany. 100% racji dla Aurochsa.
Whey Protein Complex mozna kupić za 55.5zł razem z wysyłką. Ciekawa teza że sklepy stacjonarne nie musza być droższe od internetwych. Szkoda że właściciele sklepów stacjonarnych o tym nie wiedzą;))))
Ale z drugiej strony jest art o MK667. Bardzo merytoryczny i ciekawy.
1. racja dla PB - oznaczamy artykuly w sposob zgodny z prawem - artykuly ktore nie sa oznaczone nie nosza znamiom 'sponsorowanych'
2. autor w artykule porownuje konkretne sklepy (wlasciwie siec) wiec trudno uogolnic na calosc rynku
-
W działania niepożądane nie wnikałem, gdyż rubryka "undegroud" w PB nie ma z założenia charakteru poradnikowego. Opisuję tylko mechanizmy działania i omawiam badania potwierdzające skuteczność danego środka.
-
W działania niepożądane nie wnikałem, gdyż rubryka "undegroud" w PB nie ma z założenia charakteru poradnikowego. Opisuję tylko mechanizmy działania i omawiam badania potwierdzające skuteczność danego środka.
Panie Sławku dlaczego Pan nie pisze prostu z mostu tylko jak w polityce ... nie można napisać coś typu "za krótki okres na rynku itd" jak telefon komórkowy - potwierdzili szkodliwość dopiero po 20 latach
ja nie pytam czy działa, tylko o skutki uboczne, oczywiście jeśli Pan wie i zna
-
Barney, przeczytaj artykuł. O efektach niepożądanych też tam jest, tyle że głównie w kontekście kształtowania sylwetki.
-
Jemu chodzi o efekty niepożądane, takie jak zły wpływ na nerki, wątrobę, serce, mózg i pewnie jeszcze wiele innych.
nie bierz się za nic przebadanego, bo jeżeli jesteś człowiekiem naturalnym, to taki pozostań, bo chyba głupio byłoby wejść na mroczną ścieżkę po czterdziestce ...
Naturalnym kulturystom wypracowana masa mięśniowa nie spada tak szybko jak u amatorów bijących sok, amatorów, którzy bojąc się o każdy milimetr mięśnia na ramieniu wykonują sakramentalne iniekcje.
-
Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na te pytania.
-
Witaj .
Czy na diecie wysokotłuszczowej można spożywać 200 gram dziennie, różnych orzechów przez długi okres czasu ?
-
Na pewno można, jeżeli zmieścisz zawarte w nich cukry w dobowym bilansie węglowodanów. W artykule omawiam badania dowodzące, że kwasy nienasycone są lepsze od nasyconych dla mięśni.
-
anlezy pamietac ze orzechy nie daja netto takiej kalorycznosci jak ogolnie sie im przyznaje - czesc tluszczu jest wydalana
oczywiscie nie mozna na tym bazowac calej diety ...
-
Pamiętam, że Biniu był zawsze amatorem orzechów.
-
teraz od kiedy ograniczam tluszcze - juz mniej - co jednak nie zmniejsza ich ogolnej korzystje roli dla ludzi ;)
-
Ja lubię (szczególnie nerkowcowe i pekanowe), ale też nie wciągam zbyt dużo, z uwagi na wysoką kaloryczność.
-
czyli mamy to samo lubimy ale ograniczamy ... - zycie ...
-
I skłonność do tycia.
-
to pewno ma zdecydowana wiekszosc po piku T ;)
-
Z wiekiem spowalnia metabolizm.
-
Czas zapukać do najbliższego dilera po odpowiednie suplementy;)))
Na pewno można, jeżeli zmieścisz zawarte w nich cukry w dobowym bilansie węglowodanów. W artykule omawiam badania dowodzące, że kwasy nienasycone są lepsze od nasyconych dla mięśni.
No właśnie, myślę że warto zastanowić się nad rzetelnością tych badań. Wiadomo że tłuszcze i węglowodany rywalizują razem o dostep do komórek. Dzięki insulinię glukoza wygrywa i tłuszcze nie mogą się przebić przez cytoplazmę. Powoduje to podrażnienia i stany zapalne w komórkach skutkujące spadkiem wrażliwości na insulinę. Takie działanie wykazują wszystkie tłusze nie tylko kwas palmitynowy.
I teraz, czy te badania, brały pod uwagę podaż węglowodanów? Czy przypadkiem uczenie nie "wsypali" w organizm tłuszczów i glukozy i tylko patrzyli co się dzieje?
Czy jest możliwość (bądź patwierdzające/przeczące badania) że same tłuszcze bez blokującej je insuliny nie powodują stanów zapalnych?
-
Z pewnymi stwierdzeniami nie mogę się zgodzić, gdyż badania dowodzą, że kwasy nienasycone przeciwdziałają szkodliwej aktywności nasyconych. Mechanizm transportu substratów energetycznych jest bardziej złożony i zależny nie tylko od insuliny. W stanie spoczynku, faktycznie, mięśnie chętniej pobierają glukozę, którą magazynują w postaci glikogenu, specjalizując się zresztą w jej magazynowaniu. Natomiast kwasy tłuszczowe pobierają chętniej w trakcie wysiłku, gdyż nie są przystosowane do ich magazynowania. Mięśnie posiadają oczywiście pewną zdolność magazynowania tłuszczu, ale to własnie nadmiar zgromadzonego w mięśniach tłuszczu jest główną przyczyną lipotoksyczności i insulinooporności. Wprawdzie, co wynika z badań i o czym piszę w artykule, gromadzenie tłuszczu mięśniowego nie prowadzi do insulinooporności u wytrzymałościowców, ale stężenie plamitynianu we włóknach mięśniowych korelowało odwrotnie z wielkością masy mięśniowej u ochotników ćwiczących siłowo.