Co to jest oporność insulinowa za Tomaszem Kwaśniewskim:
"No proszę, a ja zawsze myślałem, że przyczyną cukrzycy jest zachowanie stosunkowo niskiego wewnątrzmitochondirialnego potencjału fosforylacyjnego przy bardzo wysokim potencjale energetycznym mierzonym poziomem oksydoredukcyjnym nośników łańcucha oddechoweg potęgowanego przez zwiększoną zawartość acetylo-CoA w mitochondriach, co hamuje translokację nukleotydów adenylowych uniemożliwiając równoważenie potencjału we frakcjach mitochondrialnej i cytozolowej!. To taki "metabolic syndrome" cukrzycy typ II wynikający ze zbyt dużego nagromadzenia substratów energetycznych.
Na polski wygląda to mniej więcej tak: w mitochondrium jest wystarczająco tłuszczu energetycznego, szczawiooctanu i tlenu, więc mitochondrium nie chce pirogronianu. Jak mitochondrium nie chce pirogronianu, to cytozol nie chce glukozy, jak cytozol nie chce glukozy, to nie wychwytuje jej z krwi... I z tego wynika "insulinooporność". No, ale zawsze mogę się mylić."
Jeśli ta definicja komu pasuje, to poprawienie "wrażliwości" jest śmiesznie proste.
