Jakie substancje są w stanie zapobiegać lub zmniejszać widoczność zmarszczek mimicznych powstających na skutek ruchu mięśni (mam tu na myśli te na czole, w okolicy oczu i ust). Szukam substancji działających na mięśnie, których długoterminowe stosowanie ich nie osłabi. Znalazłem:
Botox - powoduje zahamowanie uwalniania acetylocholiny.
Argirelina - spowolnienia wytwarzania acetylocholiny, zapobiega kurczeniu się mięśni.
peptyd z jadu trwożnicy Waglera - hamuje nikotynowe receptory acetylocholiny
Jad pszczeli - mało informacji o dzianiu, wywołuje stan zapalnym i próbuje go zwalczyć. Aby to zrobić m.in rozszerzają sie naczynia krwionośne, dany obszar jest dzięki temu bardziej dotleniony i dożywiony
Wszystkie cztery wydaja się działać na acetylocholinę
"Sygnały elektryczne przechodzą z nerwów do mięśni, co powoduje skurcz mięśni. Wiadomości te są wysyłane za pomocą substancji o nazwie acetylocholina. Toksyna botulinowa blokuje działanie acetylocholiny, powodujące skurcz mięśnia, po podaniu leku mięsień rozluźnia się." Długotrwałe blokowanie acetycholiny może powodować trwałe osłabienie lub uszkodzenie mięśni." Moje zastrzeżenia wynikają z tego, że mięsień z powodu nie używania (brak sygnału z racji blokowania acetylocholiny) zaczyna zanikać. Czy moje obawy są słuszne?
adenosine Znalazłem również miejscową adenozynę która wydaje się działać zupełnie inaczej niż wszystko co jest zalecane na zmarszczki mimiczne. Stosowana miejscowo nie wywołuje skutków ubocznych. Ma najniższą skuteczność ze wszystkich wymienionych. Jednak może ktoś o niej słyszał i wie na jakiej zasadzie likwiduje zmarszczki mimiczne?. Wiem, że niski poziom adenozyny powoduje skurcz a wysoki rozkurcz. Zainteresowała mnie ze względu na to, że chyba jako jedyna nie likwiduje zmarszczek mimicznych na skutek porażenia mięśnia lub blokowaniu acetylocholiny i nawet ma pewne pozytywne korzyści na pracę mięśni i fibroblastów.