Robiłem 17 czerwca, progesteron 0,668 czyli standardowo ponad normę (<0,474).
SHBG też tradycyjnie ponad normę, mam 72,62 przy górnej granicy 54,1.
Estradiol, prolaktyna, kortyzol w widełkach.
Teściu prawie max 28,42(góra normy 29). To u mnie też już standard
Z progesteronem i SHBG już nie walczę bo wyczerpały mi się pomysły na wynalazki
Cały czas lecę czarnuszkę z kurkumą (odwar) i apigeninę 300 mg. Wrzuciłem też na noc nalewkę z propolisu. DIM i pokrzywa w rotacji (teraz brejk).
Czekam na dostawę tarczycy bajkalskiej więc też poleci kuracja.
Pyłku nie planowałem i na razie o nim nie myślę.
Rano na czczo leci jeszcze tauryna i solidna porcja EAA. W ciągu dnia idzie MSM z wit.C, kreatyna i EAA okołotreningowo, wit.D 6 tys. i cała reszta tych pierdółek
.
Za parę dni zrobię badanie wit.D bo mija kwartał od ostatniego ładowania. Zobaczymy jak się zmienił jej poziom.