Też kilkukrotnie robiłem redukcję i to co się według mnie w tym zakresie sprawdza najlepiej to świadome trzymanie ujemnego bilansu kalorycznego poprzez liczenie kalorii i makroskładników. Również nie eliminowałem żadnych produktów, zwanych "niezdrowymi", z jadłospisu i w zależności od wielkości deficytu dało się uzyskać oczekiwane rezultaty. Inna sprawa czy można było uzyskać jakieś benefity dla zdrowia wyrzucając "śmieciowe żarcie" - pewnie tak, ale dla samego uzyskania utraty wagi to liczenie kalorii jest najistotniejsze.