Barford to rok 2001, a Heather, jeśli mnie pamięć nie myli, 2006.
Ja jestem stosunkowo opanowanym pisosceptykiem. Ale mówienie o pisowskiej polityce historycznej jako swego rodzaju (fałszywej) wizji świata jest dla mnie jak najbardziej uzasadnione.
Heather to 2009.
Nie za bardzo wiem o jakiej "fałszywej wizji świata" mówisz?
Moździocha obwiesili orderami w 2011 i 2014 roku. To też "wina PiSu"?
W tych wypowiedziach Moździocha nie ma nic szczególnego, poza charakterystycznym redukcjonizmem, kompleksami i stereotypami. Jako archeolog powinien wiedzieć, że na ziemiach polskich w początkach średniowiecza panował bezpochówkowy obrządek pogrzebowy i stąd to "ubóstwo" kultury materialnej. Przypomnę, że badacze okresu rzymskiego opierali się głównie na badaniach cmentarzysk i "bogactwach" wyciąganych z grobów. Np. Leciejewicz zwracał uwagę, że materiał zabytkowy z osad średniowiecznych i starożytnych jest podobny.
Odnośnie tych wtrętów o koczownikach, nie trzeba być geniuszem, aby zauważyć, że osiedlali się na terenach stepowych m.in. na Węgrzech i nie było żadnej szczególnej "mocy przyciągania Słowian".
Słowianie prowadzili rolniczy tryb życia, a ich drużyny wojskowe zdobyły "pół Europy" (głównie tereny lesiste), a koczownicy prowadzili pasterski tryb życia i zajmowali tereny stepowe.
Dlaczego zawsze Słowianina przedstawia się tylko jako rolnika? Przecież wśród Słowian byli nie tylko rolnicy, ale też wojownicy, kupcy, rzemieślnicy itd. To słowiańscy wojownicy byli zdobywcami, takimi samymi jak germańscy czy inni.