Bez względu jakie będą wnioski, bez względu na poprawność metodologiczną, skończy się to najpewniej frustracją Davidskiego i kolejnymi płaczliwymi postami typu "Dear...". Kwestia albańska to gorący i aktualny politycznie temat, nieporównanie bardziej niż kwestia auto/allo Słowian. To są ciągłe wzajemne pretensje Albańczyków do szeregu terytoriów Serbii, Macedonii, Grecji i Czarnogóry poparte od czasu do czasu wystąpieniami zbrojnymi. Nikt więc w tak gorącej kwestii nie będzie opierał się na zdaniu amatorów (zwłaszcza że 3 z nich to sądząc z nazwisk Grecy, którzy mają pretensje do tzw. północnego Epiru). Wątpię też by ktokolwiek z autorów miał przygotowanie lingwistyczne, a to chyba jest kluczowa kwestia, bo to że Albańczycy mają domieszkę genów Słowian, starożytnych Illirów itp. to nie zdziwi chyba nikogo. Krótko mówią odbiór w nauce akademickiej będzie żaden, efektem będzie frustracja autorów.