Autor: Sławomir Ambroziak
Słowa kluczowe: lukrecja, koronawirusy, SARS, triterpenoidy, flawonoidy, glicyryzyna, kwas glicerytynowy, glabrydyna, kortyzol, tkanka tłuszczowa, tkanka mięśniowa.
W ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie starym ziółkiem i środkiem spożywczym – lukrecją. Ziołolecznictwo zna ją głównie jako skuteczny środek przeciwwrzodowy i wykrztuśny, zaś przemysł spożywczy wykorzystuje ją do produkcji łakoci lukrecjowych, mniej znanych może w naszym kraju, za to niezwykle popularnych w Ameryce i Skandynawii. Natomiast do obserwowanego dziś wzrostu zainteresowania lukrecją doprowadziły doniesienia prasowe, wspominające o jej skuteczności w walce z koronawirusami typu SARS. Gdy jednak po jakiś środek sięga osoba aktywna, automatycznie rodzi się u niej pytanie: czy pomagając w aspekcie zdrowotnym, nie szkodzi on jednocześnie sylwetce i formie? Jak więc powinna brzmieć odpowiedź na tak postawione pytanie w przypadku lukrecji…?
Składniki aktywne korzenia lukrecji pochodzą z dwóch grup fitochemicznych – triterpenoidów i flawonoidów. Na pierwszy plan wysuwa się w tej pierwszej grupie słodka glicyryzyna, zbudowana z kwasu glicerytynowego. Związki te wykazują aktywność przeciwko koronawirusom typu SARS. W drugiej grupie wiodącą rolę pełni glabrydyna, również aktywna przeciwko tym wirusom.
Triterpenoidy lukrecjowe, takie jak właśnie kwas glicerytynowy, są zbliżone budową do hormonów kory nadnerczy, wpływają więc na ich metabolizm i skutkują objawami podobnymi do działania kortyzolu. A dla sportowców i osób aktywnych fizycznie nie jest chyba tajemnicą, że działanie kortyzolu niesie opłakane skutki dla sylwetki – spadek masy mięśniowej przy jednoczesnym gromadzeniu wody podskórnej i tłuszczu. Właśnie z uwagi na zawartość kwasu glicerytynowego, nadmierne spożycie lukrecji przynosi tak niekorzystne dla formy i sylwetki skutki uboczne, jak: obniżenie poziomu testosteronu, obrzęki, przyrost masy tłuszczowej ciała, osłabienie mięśni i miopatia (nieprawidłowa budowa mięśni), a nawet rabdomioliza – gremialny rozpad włókien mięśniowych.
W jednym z wykonanych swojego czasu badań wyjaśniono nawet jeden z mechanizmów, poprzez które kwas glicerytynowy przyczynia się do generowania tych szkodliwych skutków ubocznych. Otóż okazuje się, że związek ten zmienia fenotyp macierzystych komórek mięśniowych, nazywanych komórkami satelitarnymi, które zamiast regenerować i rozbudowywać muskulaturę, jak to mają w zwyczaju, zaczynają pod jego wpływem odnawiać komórki tłuszczowe i rozwijać tkankę tłuszczową (Yamanouchi, 2007).
Na całe szczęście mamy w lukrecji jeszcze drugą grupę składników bioaktywnych, flawonoidy, razem z ich substancją wiodącą – glabrydyną. Okazuje się bowiem, że glabrydyna działa na mięśnie dokładnie przeciwstawnie do kortyzolu. Wykazano to wprost w badaniu, w którym glabrydyna zahamowała zanik mięśni wywołany superaktywnym analogiem kortyzolu – deksametazonem (Yoshioka, 2019).
Wykonano też wiele badań, których zadaniem było wyjaśnienie wpływu pozbawionego triterpenoidów ekstraktu flawonoidów lukrecjowych, standaryzowanego na zawartość glabrydyny, na mięśnie i tkankę tłuszczową. I tak przykładowo w badaniach przeprowadzonych przy współudziale trenujących siłowo atletów wykazano, że w porównaniu z placebo, 300 mg ekstraktu flawonoidów lukrecjowych, podawanych przez 8 tygodni, powoduje 400-gramową stratę tłuszczu całkowitego i 500-gramowy zysk masy mięśniowej oraz 2.5-procentowy przyrost objętości mięśni ud i ramion (Bell, 2011; Myojin, 2016).
Z powyższego tekstu dowiedzieliśmy się, że w lukrecji znajdujemy dwie zasadnicze grupy substancji aktywnych – triterpenoidy i flawonoidy, i że sztandarowe związki z obu tych grup wykazują skuteczność przeciwko koronawirusom typu SARS. Natomiast diametralna różnica pomiędzy związkami z obu tych grup polega na tym, że triterpenoidy lukrecjowe szkodzą sylwetce i formie, podczas gdy flawonoidy lukrecjowe wspomagają redukcję tłuszczu i rozwój muskulatury. Jeżeli więc komuś zależy jednie na ochronie przeciwkoronawirusowej – obojętne, po jaki sięgnie suplement; może korzystać równie dobrze z suchego korzenia lukrecji lub włączyć do swego menu czarne żelki lukrecjowe. Jednakże wszyscy aktywni, którzy nie tylko mają na uwadze ochronę przed koronawirusami, ale też rozwój formy i estetykę sylwetki, powinni sięgać po wolne od triterpenoidów ekstrakty flawonoidów lukrecjowych.


