Autor: Sławomir Ambroziak
Słowa kluczowe: kawa, kofeina, kwasy fenolowe, kwas chlorogenowy, kwas kawowy, IGF-1, miostatyna, masa i siła mięśni.
Niedawno na stronie www.sylwetka-uroda-zdrowie.pl ukazał się artykuł o dobroczynnym wpływie kawy na mięśnie. Jego treść została oparta o abstrakt nowego doświadczenia badającego to zagadnienie, pochodzący z pierwszego tegorocznego numeru czasopisma Food & Function. Ponieważ jednak w międzyczasie ujrzała już światło dzienne pełna treść tego badania, zawarte we wspominanym artykule informacje wymagałyby poszerzenia i uzupełnienia, albowiem ujawnione teraz, szczegółowe wyniki eksperymentu wyglądają niezwykle obiecująco. Nim jednak przejdziemy do tych szczegółów, warto przypomnieć, czego dowiedzieliśmy się już o kawie i mięśniach z poprzedniego tekstu…
Od pewnego czasu coraz głośniej o tym, na co wskazują badania, że kawa zapobiega rozwojowi otyłości, ułatwiając redukcję wagi i tkanki tłuszczowej. Z uwagi na tę ostatnią właściwość chętnie sięgają po nią sportowcy, szczególnie z dyscyplin sylwetkowych i z limitami wagowymi.
Rekomendację dla kawy, jako środka wspomagającego umięśnienie, znajdziemy już w starych annałach… Ponieważ gospodarka oparta o niewolniczą siłę roboczą bazowała na mocy ludzkich mięśni, dlatego niewolnik kosztował tym drożej, im wyżej oceniano jego muskulaturę. Aby więc schwytani w Afryce brańcy, gnani w pętach przez pustynię do krajów arabskich, nie tracili na wartości, łowcy niewolników karmili ich pożywną polewką, przygotowywaną na bazie suszonych owoców kawy z dodatkiem tłuszczu i koziego mleka.
Współcześnie też pojawiały się już wcześniej sygnały świadczące o dobroczynnym wpływie kawy na masę mięśniową… Autorzy pewnego badania tuczyli bowiem przez 41 dni szczury wysokotłuszczową dietą, pojąc jednocześnie cześć z nich naparem kawy. W porównaniu ze zwierzętami pozbawionymi napitku, gryzonie otrzymujące dodatkowo napar przybierały dziennie ponad 2-krotnie wolniej na wadze, gromadząc ostatecznie o 2.55% mniej tłuszczu i osiągając o prawie 10% mniejsze rozmiary komórek tłuszczowych; jednocześnie jednak zatrzymały o 0.57% więcej białka w organizmie, osiągając ostatecznie o 1.88% większą masę tkanki mięśniowej (Gomes, 2013).
A co udało się ustalić odnośnie kawy i mięśni koreańskim naukowcom (Jang, 2018) w najnowszym badaniu, które zainspirowało treści niniejszego tekstu…?
Warto może rozpocząć od wyjaśnienia, z czego czerpali z kolei inspirację koreańscy naukowcy badający relacje pomiędzy spożyciem kawy a stanem umięśnienia… Otóż autorzy nawiązali we wstępie do dwóch wcześniejszych badań populacyjnych (Oh, 2016; Kim, 2017), w których objęto obserwacją łącznie prawie 10 tys. osób i w których ustalono, że spożycie kawy koreluje dodatnio z wielkością masy mięśniowej. Tu warto nadmienić, że później wykonano jeszcze jedno takie badanie, w którym objęto obserwacją prawie 1.8 tys. mężczyzn i w którym wykazano, że panowie spożywający 3 filiżanki kawy dziennie, w porównaniu z powstrzymującymi się od jej konsumpcji, dysponują masą mięśniową większą o 3.5%, chociaż już 2 a nawet 1 filiżanka napitku dziennie dają podobne efekty (Chung, 2017).
Koreańscy naukowcy wykorzystali w swoim najnowszym badaniu myszy, które podzielili na 3 grupy i albo żywili zwyczajną dietą, albo taką samą karmą, tylko wzbogaconą o kawę w ilości odpowiadającej odpowiednio 1 lub 3 filiżankom napitku dziennie w przeliczeniu na ludzi. Po 7 tyg. podobnego postępowania, w porównaniu ze zwierzętami żywionymi normatywnie, gryzonie przyjmujące ekwiwalent 1 i 3 filiżanek kawy poprawiły masę swoich mięśni odpowiednio o ok. 15 i 20%, natomiast ich siłę – odpowiednio o ok. 5 i 8%. Drobiazgowa analiza mięśni myszy nieotrzymujących i otrzymujących kawę wykazała, że pod wpływem kawy wytwarzały one ogólnie 3-krotnie więcej białek kurczliwych włókien mięśniowych, ale najwięcej białek odpowiadających za masę mięśni, których powstawało w tym przypadku nawet 8 razy więcej. Białek odpowiedzialnych za siłę mięśni powstawało 4 razy więcej, co znakomicie tłumaczyło różnicę w poprawie pod wpływem kawy masy i siły mięśni, na korzyść tej pierwszej.
Aby wyjaśnić mechanizm dobroczynnego wpływu kawy na masę i siłę mięśni, naukowcy analizowali jednocześnie mięśnie gryzoni pod kątem produkcji lokalnych, anabolicznych i katabolicznych hormonów tkankowych, czyli tych, które albo sprzyjają muskulaturze, albo ją degradują. Chodziło tutaj o dwa najważniejsze, działające przeciwstawnie hormony – IGF-1 i miostatynę. A tutaj się okazało, że – w porównaniu z muskulaturą gryzoni żywionych normalnie – mięśnie myszy dokarmianych kawą wytwarzały o ok. 60% więcej IGF-1, a jednocześnie o ok. 30% mniej miostatyny.
Ponieważ jednak masa i siła mięśni nie zależą jedynie od procesu budowania i niszczenia białek (anabolizmu i katabolizmu), ale również różnicowania się macierzystych komórek do dojrzałych włókien mięśniowych, dlatego koreańscy naukowcy sprawdzili również, w jaki sposób oddziałuje kawa na ten proces w izolowanych komórkach mięśniowych. A tutaj z kolei się okazało, że kawa jest zdolna, w odniesieniu do warunków podstawowych, zwiększać nawet 50% proces powstawania nowych włókien mięśniowych.
Ostatnia faza eksperymentu polegała na sprawdzeniu, który konkretnie składnik kawy odpowiada za dobroczynne działanie tego napitku na mięśnie. Aby to sprawdzić, koreańscy naukowcy testowali wpływ kofeiny, kwasu chlorogenowego i kwasu kawowego na proces tworzenia się włókien mięśniowych w badaniu na izolowanych komórkach. Co ciekawe, kofeina była tutaj niemal nieaktywna, natomiast wyraźnie stymulująco działały kwasy fenolowe – chlorogenowy i kawowy, a w szczególności ten drugi, który zwiększał proces formowania się włókien mięśniowych, w porównaniu z warunkami podstawowymi, o ok. 40%.
Ostatnim ciekawym wynikiem pojawiającym się w koreańskim eksperymencie była, przy tak szerokim i dobroczynnym wpływie kawy na mięśnie, o ok. 3 i 15% odpowiednio niższa waga ciała i masa podskórnej tkanki tłuszczowej. Tak więc i tutaj potwierdziły się obserwacje z wcześniejszych badań wskazujących na odchudzające działanie kawy, na podstawie których wprowadzono do obrotu rynkowego suplementy diety oparte o ekstrakty z kawy; głównie nieprażonej kawy zielonej, szczególnie bogate w charakterystyczne dla tej rośliny kwasy fenolowe.


