Na tej stronie znajdziesz najciekawsze artykuły o najwartościowszych suplementach i najskuteczniejszych lekach, wpływających na tężyznę fizyczną, estetykę ciała i stan zdrowia osób aktywnych fizycznie

Kurkumina – prawie jak insulina

2.06.2015 | W zdrowym ciele... | 0 komentarzy

Autor: Sławomir Ambroziak

Słowa kluczowe: kurkumina, insulina, cukrzyca, glukoza, masa mięśniowa.

W opublikowanym niedawno na tej stronie artykule – „Kurkumina jako spalacz tłuszczu i protektor zdrowia metabolicznego” – omawiałem, obok eksperymentów potwierdzających pozytywny wpływ tego żółtego barwnika kurkumy na redukcję tkanki tłuszczowej i funkcje układu krążenia, jedno bardzo poważne badanie kliniczne, wykonane przy współudziale 240. pacjentów ze zdiagnozowanym stanem przedcukrzycowym, które udowodniło, że kurkumina niezwykle skutecznie powstrzymuje rozwój cukrzycy (Chuengsamarna, 2012).
Dzisiaj planuję powrócić do tej problematyki, a wszystko za sprawą bardzo świeżej publikacji z grudnia 2014 r., która dopiero niedawno pojawiła się w pełnym tekście, w sieci. Badanie, które właśnie zamierzam w tym miejscu omówić, jest podwójnie ciekawe, gdyż uzyskane przez jego autorów wyniki pobudzą bez wątpienia nie tylko wyobraźnię diabetyków, ale również sportowców, a w szczególności – przedstawicieli dyscyplin siłowych i sylwetkowych.

Jednakże, w celu uporządkowania tematu, rozpocznę od przypomnienia założeń i wyników badania z 2012 r., omówionych we wspomnianym na wstępie artykule o kurkuminie…

Kurkumina contra cukrzyca

Ochotników podzielono tutaj standardowo na dwie grupy, gdzie jedna przyjmowała przez 9 miesięcy placebo, zaś druga – kurkuminę – w dawce 1.5 g dziennie. Obserwację pacjentów prowadzono przez okrągły rok, a więc jeszcze przez 3 miesiące po zakończeniu doświadczenia z suplementami.
Po 9. miesiącach trwania eksperymentu, u 18. pacjentów z grupy placebo zdiagnozowano pełnoobjawową cukrzycę, a po 3. miesiącach od zakończenia badania cukrzyca rozwinęła się u jeszcze jednego ochotnika. Natomiast w grupie kurkuminy nikt nie zapadł na tę chorobę, w przeciągu całego roku obserwacji. W grupie kurkuminy, w porównaniu z placebo, odnotowano po 9. miesiącach korzystniejsze markery cukrzycy we krwi (m.in. 20-procentowy spadek poziomu glukozy), jak również wyższy o ponad 21% poziom przeciwcukrzycowej adiponektyny.
Badacze nie zmierzyli, niestety, zmian w składzie ciała, skupili się bowiem jedynie na parametrach antropometrycznych, najwyraźniej korelujących z rozwojem cukrzycy – wagą ciała i obwodem pasa. A tutaj: w porównaniu z grupą placebo, w grupie kurkuminy średnia waga ciała pacjentów obniżyła się o 6.3 kg, natomiast obwód pasa spadł średnio o 7.2 centymetra.

Kurkumina vs insulina

W przywołanym na wstępie, nowym badaniu, Arcaro wywołał eksperymentalną cukrzycę u szczurów, podając zwierzętom streptozotocynę – molekułę niszczącą komórki trzustkowe, wytwarzające i wydzielające insulinę. Następnie podzielił gryzonie na grupy, podając im przez 45 dni – albo podskórnie insulinę, albo, używając sondy dożołądkowej, rozmąconą w jogurcie kurkuminę (w dawce odpowiadającej ok. 1200 mg po przeliczeniu na dorosłego mężczyznę), albo niczym niedoprawiony jogurt jako placebo.

Podawanie zwierzętom insuliny, w porównaniu z żywieniem ich samym jogurtem, obniżyło poziom glukozy we krwi gryzoni o ok. 75%. Kurkumina nie była oczywiście tak samo skuteczna, jak insulina, jednakże żywienie szczurów jogurtem wzbogaconym o ten barwnik doprowadziło do ok. 40-procentowego spadku poziomu glukozy, w porównaniu z placebo.

Opanowanie glikemii to oczywiście najważniejszy cel leczenia cukrzycy. Jednakże chyba każdy Czytelnik wie, że insulina jest hormonem anabolicznym, zatrzymującym białko w mięśniach i kształtującym w znacznym stopniu masę tkanki mięśniowej. Nieleczonym niedoborom insuliny towarzyszy więc zazwyczaj tzw. kacheksja cukrzycowa – wyniszczenie tkanki mięśniowej. I właśnie z tego powodu autorzy niniejszego badania uznali za ważne uchwycenie wpływu kurkuminy na parametry mięśni diabetycznych gryzoni.
A tutaj okazało się, że – w porównaniu z żywieniem jogurtem – iniekcje insuliny powiększyły masę mięśniową szczurów o ok. 55%. Co jednak niezwykle ciekawe, kurkumina nie pozostawała zbyt daleko w tyle za insuliną, powiększając masę mięśniową gryzoni o ok. 30%, w odniesieniu do grupy jogurtowej.

Nowe wieści o kurkuminie ucieszą na pewno wszystkich tych Czytelników, którzy zetknęli się z problemem podwyższonego poziomu glukozy we krwi: widzimy, że ten żółty barwnik przyprawy orientalnej w stu procentach chroni nas przed cukrzycą, a nawet leczy wczesne etapy tego schorzenia, nie dopuszczając do dalszego rozwoju choroby. Przy czym należy podkreślić, że kurkumina, w odróżnieniu od aptecznych leków przeciwcukrzycowych, nie obarcza naszego organizmu efektami niepożądanymi, a do tego wykazuje dodatkowo znacznie szersze spektrum aktywności zdrowotnej, wspomagając funkcje wątroby, prostaty, aparatu ruchu i układu krążenia oraz walkę z problemami nowotworowymi (patrz: inne artykuły o kurkuminie na tej stronie).

Z tych nowych wieści, korzyści bez wątpienia mogą czerpać również sportowcy, pracujący nad rozwojem swojej muskulatury. W ich świetle kurkumina ponownie jawi się nam bowiem jako silny anabolik, wspomagający przyrost masy mięśniowej – i to niewiele ustępujący efektywnością insulinie, uznawanej za jeden z najsilniejszych hormonów anabolicznych naszego organizmu. Tym samym wyniki omówionego wyżej badania wypada włączyć do bogatej kolekcji dowodów wskazujących na wyjątkowo wysoką skuteczność kurkuminy jako dozwolonego środka wspomagania wysiłku sportowego, przedstawionych przeze mnie w pełnej krasie, w innym artykule dostępnym na tej stronie: „Kurkumina a kwestia muskulatury”.

Facebooktwitterlinkedin