Autor: Sławomir Ambroziak
Słowa kluczowe: moringa, niedożywienie białkowe, sarkopenia, jony wapniowe, hipertrofia mięśni.
Wprawdzie przekarmienie jest zmorą cywilizacji zachodniej naszych czasów, to jednak problem niedożywienia też całkowicie nie zniknął. Dotyczy on głównie osób cierpiących z powodu chorób przewlekłych, takich jak AIDS czy nowotwory, ale nie tylko… Okazuje się przykładowo, że jest on dość powszechny w najstarszych grupach wiekowych. Przede wszystkim chodzi tu o bardzo niski poziom spożycia białka, prowadzący do związanego z wiekiem zaniku mięśni, zwanego fachowo sarkopenią. I chociaż w badaniach dowiedziono, że sarkopenii można stosunkowo skutecznie zapobiegać, wdrażając ćwiczenia fizyczne i dietę wysokobiałkową, to jednak trudno przekonać większość seniorów do zmiany trybu życia. Wielu z nich nie jest też po prostu w stanie fizycznie przyjmować większych racji pokarmowych. Dlatego naukowcy poszukują od jakiegoś czasu oryginalnych pokarmów, których niewielki dodatek do diety byłby w stanie zapobiec przykrym konsekwencjom niedożywienia białkowego.
Pokarmy takie, szczególnie pochodzenia roślinnego, miałby zawierać w swym składzie składniki pozaodżywcze, optymalizujące życiowy obrót białka – minimalizujące jego eliminację a maksymalizujące jego magazynowanie. Mięśnie to bowiem głównie białko. Jak każda tkanka, mięśnie pozostają w stanie równowagi dynamicznej, czyli bezustannie wymieniają budujące je molekuły. Mięśnie więc wtedy rosną, kiedy gromadzą więcej białka, aniżeli go eliminują. Gdy rozpad białek pozostaje w równowadze do ich odbudowy – mięśnie zachowują swój status quo. Gdy rozpad przeważa nad odbudową – zanika tkanka mięśniowa. Z tą ostatnią sytuacją mamy właśnie do czynienia w przypadku niedożywienia białkowego, gdy niedostatek spożywanego białka nie jest w stanie pokryć deficytu wynikającego z jego eliminacji z tkanki mięśniowej. Jeżeli jednak zahamujemy proces eliminacji a nasilimy gromadzenia białek, możemy utrzymać mięśnie w dobrej formie, nawet przy względnym niedoborze białek pokarmowych.
Jednym z testowanych pod tym kątem pokarmów jest moringa olejodajna. Moringa to drzewo uprawne, pochodzące z Indii, popularne jako roślina konsumpcyjna w Azji, Afryce i Ameryce Południowej, jednakże niemal zupełnie nieznane europejskiej sztuce kulinarnej. Jej owoce w formie strąków, młode pędy oraz liście spożywane są powszechnie po ugotowaniu jako znakomite warzywo. Młode, siekane liście wykorzystywane są jako składnik sałatek. Wyłuskane ze strąków nasiona spożywane są po ugotowaniu jak nasz groch lub prażone na przekąskę podobną do orzeszków ziemnych. Z nasion otrzymuje się też wartościowy, niejełczejący olej, wykorzystywany w celach spożywczych, a także do produkcji mydeł i farb. Rozdrobnione korzenie stosowane są jako ostra przyprawa, albowiem swym smakiem i właściwościami przypominają wasabi lub chrzan. Stąd nawet synonim moringi olejodajnej – drzewo chrzanowe. Wybór naukowców odnośnie omówionych wyżej kwestii padł m.in. na moringę z tego powodu, że w tradycji ludowej była ona stosowana od wieków jako remedium na problemy zdrowotne wynikające z niedożywienia, szczególnie pośród matek karmiących i dzieci.
Tak więc w przeprowadzonym w tym kierunku eksperymencie (Olayinka, 2017) żywiono najpierw przez 4 tygodnie szczury wyrównaną kalorycznie dietą niskobiałkową, zawierającą jako źródło białka jedynie niewielką ilość mączki sojowej, co miało na celu wywołanie zaniku mięśni związanego z niedoborem białka. Po tym okresie część szczurów rewitalizowano przez kolejne 4 tygodnie za pomocą diety zawierającej odpowiednią ilość białka w postaci mączki sojowej, a część za pomocą diety złożonej w ¼ objętości z suszonych liści moringi.
W efekcie tego eksperymentu ustalono, że niedożywienie białkowe powoduje wiele zmian morfologicznych, pośród których na pierwszy plan wysuwa się zanik mięśni, zwłaszcza w obszarze ud i pośladków. Jednakże zmiany morfologiczne, zachodzące jako wynik niedożywienia białkowego, mogą być z powodzeniem odwracane poprzez lepsze odżywienie. Wynik tego badania wykazał, że wszystkie niekorzystne zmiany morfologiczne, obserwowane u badanych zwierząt, zostały poprawione na drodze podawania ulepszonej diety, chociaż różna była tutaj skuteczność różnych sposobów karmienia. Otóż zwierzęta dokarmiane białkiem sojowym prezentowały niższą poprawę masy mięśniowej, w porównaniu z karmionymi dietą opartą na liściach moringi. Ostatecznie więc najwyższą poprawę masy mięśniowej zaobserwowano u zwierząt karmionych dietą na bazie liści moringi.
Przyjęta w tym badaniu przez naukowców metoda pozwoliła jednocześnie wyjaśnić, że za zanik mięśni przy niedożywieniu białkowym odpowiada w dużej mierze spadek aktywności enzymów regulujących wewnątrzkomórkowe stężenie jonów wapniowych we włóknach mięśniowych. Jony wapniowe są bowiem przekaźnikami sygnałowymi, zaangażowanymi zarówno w gromadzenie, jak też eliminację białek mięśniowych. I tutaj się okazało, że liście moringi posiadają zdolność aktywacji pracy tego typu enzymów (chociaż składnik wywołujący ten efekt nie został zidentyfikowany), co optymalizuje komórkowy obrót białka we włóknach mięśniowych i prowadzi do skutecznej odbudowy ich masy, uszczuplonej na skutek niedostatecznej podaży białek pokarmowych z dietą.
Nietrudno zgadnąć, że na dodatku liści moringi lub pozyskiwanych z nich ekstraktów do diety mogą skorzystać nie tylko seniorzy, ale również sportowcy. W niektórych dyscyplinach sportowych, szczególnie siłowych i sylwetkowych, masa mięśniowa jest parametrem o pierwszoplanowym znaczeniu. Aby uzyskać zadowalające rezultaty treningu, zawodnicy z tych dyscyplin muszą spożywać codziennie ogromne porcje białek. Jednakże białko syci, co często skutkuje utratą apetytu i przysparza atletom problemów z odpowiednią podażą protein. Dlatego bardziej racjonalnym podejściem może okazać się pozostawienie podaży białka na zrównoważonym poziomie, przy jednoczesnym włączeniu do diety liści moringi lub pozyskanych z nich ekstraktów, które optymalizują obrót białka w mięśniach na drodze aktywacji enzymów zawiadujących homeostazą wapniową, a poprzez ten mechanizm sprzyjają hipertrofii mięśni.


