Na tej stronie znajdziesz najciekawsze artykuły o najwartościowszych suplementach i najskuteczniejszych lekach, wpływających na tężyznę fizyczną, estetykę ciała i stan zdrowia osób aktywnych fizycznie

O kurkuminie i mięśniach, inaczej

27.12.2018 | Legalne anaboliki | 0 komentarzy

Autor: Sławomir Ambroziak

Słowa kluczowe: kurkumina, kachektyna, katabolina, miostatyna, glikokortykosteroidy, kinaza mTOR, kwasy żółciowe, FXR, FGF19, wątroba, mięśnie.

Popularność kurkuminy jako suplementu prozdrowotnego rośnie. Kurkumina zyskuje nie tylko sympatię konsumentów, ale i badaczy. W drugim przypadku objawia się to ogromną ilością ostatnio wykonywanych z jej użyciem badań naukowych. Naukowcy badają kurkuminę pod kątem rozmaitych zastosowań terapeutycznych, a w masie wykonanych już eksperymentów pojawiło się wiele takich, w których testowano ten związek w kontekście problemów mięśniowych. W ten sposób wielokrotnie już dowiedziono, że kurkumina oddziałuje zdecydowanie pozytywnie na mięśnie. W jednym z badań wyjaśniono też podstawowe mechanizm leżące u podstaw tego zjawiska… kurkumina obniża przede wszystkim poziomy hormonów niszczących mięśnie, takich jak kachektyna, katabolina i miostatyna, a jednocześnie zwiększa aktywność enzymu budującego muskulaturę, opatrzonego symbolem mTOR.  

W badaniu, o którym mowa, kurkumina była zdolna obniżyć 3-krotnie i 5.5-krotnie poziom produkcji kachektyny i kataboliny w tkance mięśniowej gryzoni, a co niezwykle istotne – obniżała jednocześnie o 20% mięśniowe stężenie miostatyny. Kurkumina zwiększała również o 125-150% aktywność kinazy mTOR we włóknach mięśniowych, a obniżała o 20% stopień rozpadu białek mięśniowych. A ostatecznie, dzięki tym mechanizmom, poprawiała o ok. 20% masę mięśniową, mierzoną wagą mięśni, a o ok. 40%, mierzoną przekrojem poprzecznym włókien mięśniowych (Ono, 2015).

Natomiast kolejny mechanizm, poprzez który kurkumina może poprawiać konstytucję naszej muskulatury, objawił się zupełnie przypadkowo w eksperymentach badających mechanizmy dobroczynnego wpływu kurkuminy na naszą wątrobę. Otóż przynajmniej w trzech badaniach udowodniono (Lu, 2015, Yang, 2016, Yan, 2018), że kurkumina aktywuje tzw. receptory farnezoidowe (FXR), wiążące na co dzień kwasy żółciowe. Ogólnie receptor FXR jest najprawdopodobniej elementem obrony organizmu przed zgubnymi skutkami diety wysokotłuszczowej… Kiedy bowiem spożywamy dużo tłuszczów, do jelit przenika z wątroby dużo umożliwiających ich trawienie i wchłanianie kwasów żółciowych. Teraz kwasy żółciowe aktywują swoje receptory FXR, rozmieszczone głównie w jelitach, co pobudza komórki jelitowe do wzmożenia produkcji hormonu tkankowego, opatrzonego symbolem FGF19. Powstający w jelitach FGF19 przenika z obiegiem krwi do innych tkanek naszego organizmu, w tym do tkanki tłuszczowej i wątroby. W tkance tłuszczowej pobudza produkcję tzw. białek rozprzęgających (UCP), intensywnie spalających kwasy tłuszczowe, a w wątrobie hamuje produkcję kwasów żółciowych. W efekcie tej dwukierunkowej działalności więcej tłuszczu ulega spaleniu i mniej zostaje wchłonięte do organizmu (Samms, 2017). A ponieważ wytwarzane w nadmiarze kwasy żółciowe są dla wątroby toksyczne, dlatego aktywacja receptora FXR przez kurkuminę, która w efekcie hamuje ich produkcję, jest dla wątroby zbawienna.

A jaki to wszystko może mieć związek z muskulaturą…? Otóż w niedawno opublikowanym badaniu (Benoit, 2017) norwesko-francuski zespół naukowców przeanalizował wpływ na tkankę mięśniową czynnika wzrostu fibroblastów nr 19, czyli właśnie znanego nam już hormonu tkankowego – FGF19. Badacze ustalili, że podawanie FGF19 powoduje hipertrofię mięśni szkieletowych u myszy, a fizjologiczne i farmakologiczne dawki FGF19 znacznie zwiększają wielkość ludzkich, formujących się włókien mięśniowych w eksperymentach prowadzonych na hodowlach komórkowych poza żywym organizmem. Wreszcie, że FGF19 łagodzi u myszy zanik mięśni szkieletowych indukowany przez glikokortykosteroidy (niszczące mięśnie hormony kataboliczne) oraz otyłość i proces starzenia się tkanki mięśniowej, czyli tzw. sarkopenię. A w podsumowaniu swojej pracy naukowcy napisali, że odkrycia te dostarczają dowodów na to, że FGF19 jest nowoodkrytym czynnikiem regulującym masę mięśni szkieletowych, który ma potencjał terapeutyczny w leczeniu wyniszczenia mięśni.

Kurkumina może okazać się więc niezwykle atrakcyjnym środkiem wspomagania wysiłku dla sportowców z dyscyplin siłowych i sylwetkowych. Może tutaj tworzyć skuteczną, legalną i zdrową alternatywę dla stosowanych nielegalnie sterydów anabolicznych, które wprawdzie poprawiają stan muskulatury, jednak w większych dawkach i w dłuższej perspektywie czasowej uszkadzają wątrobę. Kurkumina natomiast, jak wynika z badań, wspomaga jednocześnie – i mięśnie, i wątrobę.

Facebooktwitterlinkedin