Na tej stronie znajdziesz najciekawsze artykuły o najwartościowszych suplementach i najskuteczniejszych lekach, wpływających na tężyznę fizyczną, estetykę ciała i stan zdrowia osób aktywnych fizycznie

Pycnogenol w leczeniu BPH

24.01.2019 | W zdrowym ciele... | 0 komentarzy

Autor: Sławomir Ambroziak

Słowa kluczowe: oligomeryczne proantocyjanidyny, OPC, Pycnogenol, testosteron, dihydrotestosteron, DHT, prostata, przerost gruczołu krokowego, BPH.

Panowie w sile wieku zdają sobie zazwyczaj sprawę z koniczności dbania o prostatę, zwaną wymiennie sterczem lub gruczołem krokowym. Łagodny przerost prostaty (BPH) jest chorobą męskich narządów rozrodczych, której powszechność w ostatnim czasie zastraszająco wzrasta. Specjaliści szacują, że po pomoc medyczną z uwagi na BPH zgłaszać się będzie wkrótce przynajmniej 75% mężczyzn.

Dlaczego problemy z prostatą pojawiają się z wiekiem? Otóż organizm produkuje teraz mniej testosteronu – męskiego hormonu płciowego, ochraniającego gruczoł krokowy. Jednocześnie intensywniej przekształca testosteron w dihydrotestosteron (DHT) – hormon odpowiedzialny za przerost tkanek stercza.

Dlaczego jednak zapadalność na BPH wzrasta wraz z rozwojem cywilizacyjnym?

Tego dokładnie nie wiemy. Jednak specjaliści podejrzewają, że winne mogą być tutaj z jednej strony produkty przemysłu chemicznego, działające podobnie do DHT, z drugiej zaś stres cywilizacyjny, w którym hormon stresu – kortyzol – promuje przemianę testosteronu w dihydrotestosteron.

Ciekawe, że – pomimo sukcesów fetowanych przez syntezę chemiczną na polu farmakologii – najskuteczniejszymi lekami przy BPH wciąż pozostają środki naturalne, takie jak np. ekstrakty z palmy sabalowej. Nic więc dziwnego, że naukowcy z większą energią angażują się w poszukiwanie pośród naturalnych molekuł kolejnych leków na BPH. Ostatnio ich zainteresowanie skupiło się np. na związkach znajdowanych w wielu roślinach konsumpcyjnych i leczniczych, zwanych ogólnie oligomerycznymi proantocyjanidynami (OPC), które są pochodnymi flawonoidu znanego jako katechina.

Ogólnie relacje pomiędzy OPC a testosteronem i prostatą znane są od dość długiego czasu. Najciekawsze w nich wydaje się to, że OPC potrafią wiązać i aktywować receptory (punkty uchwytu) dla testosteronu w prostacie, a na tej drodze ochraniać gruczoł krokowy przed jego schorzeniami, podobnie jak testosteron (Kampa, 2011). To jednak jeszcze nie wszystko… Otóż w obecności OPC obniża się w prostacie aktywność receptora dla DHT, co znów zapobiega z drugiej strony rozwojowi schorzeń gruczołu krokowego (Neuwirt, 2008). Warta odnotowania jest jeszcze zdolność OPC do obniżania poziomu kortyzolu u ludzi (Lee, 2010), który to hormon, jak już wiemy, działa głównie w warunkach stresowych, a nasilając przemianę testosteronu do DHT, wiąże środowiskowy stres cywilizacyjny z obserwowaną ostatnio „epidemią” schorzeń prostaty.

Pamiętamy, że nieprzetworzony do DHT testosteron chroni męski organizm przed problemami z prostatą. Tak dzieje się jednak tylko w przypadku jego wartości, co prawda wysokich, ale pozostających w zakresach fizjologicznych, jak to u młodych mężczyzn. Gdy jednak jego poziom drastycznie wzrasta, np. na skutek iniekcji jego pochodnych w celach dopingowych w sporcie (hormon ten rozbudowuje mięśnie oraz zwiększa ich siłę i wytrzymałość), dochodzi do wzmożonej przemiany testosteronu w DHT, co powoduje przerost gruczołu krokowego. Efekt ten wykorzystywany jest przez naukowców do wywołania doświadczalnego BPH w badaniach na zwierzętach.

Tak więc też i w niedawnym doświadczeniu, które zainspirowało zresztą niniejszy artykuł (Ko, 2018), badano, czy Pycnogenol, standaryzowany ekstrakt z kory francuskiej sosny morskiej, może zapobiegać BPH indukowanemu u szczurów przez wysokie dawki propionianu testosteronu. Samce szczurów rasy Sprague-Dawley podzielono więc tutaj losowo na pięć grup; po sześć zwierząt w każdej grupie. Jedną grupę pozostawiono bez żadnej interwencji  jako normalne szczury kontrolne, podczas gdy inne grupy otrzymały przez cztery tygodnie podskórne iniekcje z propionianu testosteronu, w celu wywołania przerostu gruczołu krokowego. W dwóch grupach traktowanych testosteronem podawano codziennie doustnie przez zgłębnik, przez cztery tygodnie, Pycnogenol w dawkach dobowych, odpowiadających mniej więcej 250 lub 500 mg po przeliczeniu na ludzi. Wszystkie szczury uśmiercono w zaplanowanym czasie zakończenia eksperymentu, a ich gruczoły krokowe zważono i przeprowadzono ich badania histopatologiczne. Mierzono poziomy dihydrotestosteronu (DHT) w surowicy i gruczole krokowym, jak również markerów świadczących o zachodzeniu procesu przerostu prostaty. Zwierzęta traktowane samym testosteronem w celu wywołania BPH faktycznie wykazały wzrost względnej masy prostaty, wyższe stężenia DHT w surowicy krwi i prostacie oraz wyższą ekspresję markerów przerostu gruczołu krokowego. Natomiast zwierzęta leczone jednocześnie Pycnogenolem – wręcz przeciwnie… wykazały znaczące zmniejszenie wszystkich tych parametrów i czynników, w porównaniu ze zwierzętami traktowanymi tylko testosteronem i dotkniętymi problemem BPH.

Według autorów badania odkrycia te wskazują, że Pycnogenol wyraźnie hamuje rozwój BPH i że efekt jego aktywności jest ściśle związany ze zmniejszeniem stężenia DHT.

Facebooktwitterlinkedin