Autor: Sławomir Ambroziak
Słowa kluczowe: święta bazylia, tulsi, adaptogeny, impotencja, depresja, sarkopenia, steroidy anaboliczno-androgenne, SARM, testosteron.
Testosteron to główny hormon steroidowy z grupy androgenów – męskich hormonów płciowych. Testosteron kształtuje męskie cechy psychiczne i fizyczne. Dzięki niemu mężczyźni są ambitni, pewni siebie i przebojowi. Testosteron odpowiada również za męski popęd płciowy i gotowość mężczyzny do prokreacji. Testosteron kształtuje męskie narządy płciowe. Jednocześnie jest hormonem anabolicznym, który zatrzymuje białko w mięśniach i pobudza proces wytwarzania włókien mięśniowych (miogenezę), dzięki czemu mężczyźni są zazwyczaj potężniejsi i silniejsi od kobiet.
Z upływem lat poziom testosteronu w męskim organizmie spada. Starzejący się facet traci więc przebojowość i pewność siebie, i staje się podatny na depresję. Cierpi też jego libido, a niejednokrotnie pojawia się impotencja. Kolejnym problemem związanym z niskim poziomem testosteronu jest sarkopenia – pogłębiający się z wiekiem ubytek masy i siły mięśni.
Apteczny testosteron jest lekiem na impotencję i sarkopenię. W lecznictwie wykorzystywane są też jego pochodne, tzw. steroidy anaboliczno-androgenne. Zsyntetyzowano również i wprowadzono do lecznictwa molekuły niesteroidowe o cechach testosteronu, określane ogólnie skrótem SARM. Wszystkie te leki, ordynowane zazwyczaj starszym panom, wykorzystywane są również przez sportowców w niedozwolonym dopingu farmakologicznym. Ponieważ jednak nie każdy senior decyduje się od razu na twarde farmaceutyki, zaś każdy stosujący doping sportowiec naraża swoją karierę, dlatego dużą popularnością cieszą się suplementy diety oparte o zioła podnoszące naturalnie w męskim organizmie poziom testosteronu. I wprawdzie ziół o podobnych właściwościach zidentyfikowano już wiele, to jednak na szczególną uwagę zasługuje tutaj święta bazylia…
Święta bazylia, znana również pod swoją regionalną nazwą jako tulsi, jest rośliną ajurwedyjską, stosowaną tradycyjnie w indyjskiej medycynie ludowej dla ogólnej poprawy zdrowia i przedłużenia życia. Jej systematyczna nazwa to Ocimum Tenuiflorum , chociaż Ocimum Sanctum jest powszechnie uznanym synonimem; te dwa terminy, jak również święta bazylia (holy basil) i tulsi, są używane wymiennie w kontekście suplementacji diety. Święta bazylia cieszy się przede wszystkich sławą adaptogenu, czyli zioła ułatwiającego organizmowi przystosowanie się do trudów warunków środowiskowych. Przede wszystkim zwiększa więc ona naszą odporność na stres środowiskowy, działając m.in. przeciwlękowo. Ten jej kierunek działania potwierdzono badaniami naukowymi, jak również jej aktywność przeciwzapalną, immunologiczną, przeciwinfekcyjną i hepatoprotekcyjną, czyli ochronną względem wątroby.
Adaptogeny posiadają najczęściej zdolność podnoszenia poziomu testosteronu. Uważa się, że dodatni wpływ na produkcję tego hormonu może być jednym z mechanizmów ich aktywności adaptogennej, albowiem testosteron wpływa dodatnio zarówno na funkcje psychiczne, jak też tężyznę fizyczną. Dlatego też przebadano pod tym kątem w zasadzie wszystkie adaptogeny, nie pomijając świętej bazylii. W przypadku wszystkich adaptogenów wyniki były zazwyczaj bardzo zachęcające, bo np. podawanie szczurom najpopularniejszego adaptogenu – żeńszenia – podnosiło poziom testosteronu w ich krwi o 67% (Hwang, 2010), ale te odnoszące się do tulsi przekroczyły najśmielsze oczekiwania badaczy…
Otóż indyjscy naukowcy wykorzystali w swoim badaniu 20 samców królików, podzielonych na 2 grupy, gdzie jedna grupa żywiona była przez 30 dni standardową karmą, zaś druga otrzymywała codziennie jako dodatek do karmy 2 g świeżych liści świętej bazylii. A gdy po miesiącu naukowcy zbadali poziom testosteronu we krwi zwierząt laboratoryjnych, okazało się, że ten wzrósł w grupie dokarmianej bazylią, w porównaniu z grupą kontrolną, o… bagatela(!)… 494% (Sethi, 2010).


